Opolski zespół MKS Kluczbork pojedzie na mecz 29-ej kolejki spotkań II ligi do Wodzisławia, aby tam zmierzyć się z Piastem Gliwice. Mecz odbywa się w Wodzisławiu Śląskim z racji tej, że w Gliwicach trwają prace nad budową nowego stadionu.
W sobotę w Leśnicy rewelacja rundy wiosennej podejmować będzie niedawnego jeszcze aspiranta do awansu, Oderkę Opole. Tydzień temu Leśnica wywalczyła trzy punkty na boisku lidera, równie dobrze grała także z innymi zespołami czołówki IV ligi. Na swoim boisku Leśnica spisuje się nieco gorzej, a to może przemawiać za zespołem Oderki, który po utracie szans na uzyskanie awansu musi skupić się na zajęciu jak najlepszego miejsca w tabeli
OZPN Opole wycofał się ze swojej wcześniejszej decyzji przyznającej drużynie Leśnicy walkower za zremisowany mecz z Rozwojem Katowice. Walkower został przyznany za brak opłaty ze strony Rozwoju za trzecią żółtą kartkę Tomasza Stranca. Drużyna Rozwoju wniosła odwołanie, w którym wyjaśniono, że kara została omyłkowo wpłacona na konto śląskiego ZPN-u, a nie opolskiego.
MKS KLUCZBORK - DOLCAN ZĄBKI 1-1 (1-0)
1-0 30min. Orłowicz
1-1 78min. Buśkiewicz
MKS: Stodoła - Orłowicz, Jagieniak, Odrzywolski, Nitkiewicz, Niziołek, Copik (79 Hober), Ulatowski, Kazimierowicz (60 Kaczmarek), Tuszyński, Półchłopek (68 Hanzel)
Dolcan: Humerski - Dadacz, Ciesielski, Unierzyski (57 Koziara), Chylaszek (59 Osłowski), Zapaśnik (53 Buśkiewicz), Wróbel, Bazler, Piesio, Kosiorowski, Świerblewski
W dzisiejszym spotkaniu w ramach 28-ej kolejki spotkań II ligi MKS Kluczbork podejmował Dolcan Ząbki, który zajmuje ostatnią pozycję w tabeli. Bramkę na 1-0 zdobył obrońca biało-niebieskich Adam Orłowicz, otrzymał on piłkę od Patryka Tuszyńskiego z lewej strony boiska i uderzył celnie do bramki strzeżonej przez Macieja Humerskiego.
Dziś na Stadionie Miejskim w Kluczborku zmierzą się dwie drużyny ,które walczą o utrzymanie się na zapleczu Ekstraklasy.
Na specjalnym zebraniu zarządu MKS-u Kluczborku trener Ryszard Okaj złożył podanie do dymisji jego stanowiska, lecz zarząd nie zgodził się na to. Po wysokiej porażce z Pogonią Szczecin 5-1, piłkarze z Kluczborka będą chcieli się odbić od dna i wywalczyć bardzo ważne 3 punkty z drużyną Dolcanu Ząbki, która zajmuje obecnie ostatnio 18 pozycje w tabeli z dorobkiem 20 punktów. Sytuacja w MKS-ie Kluczbork jest bardzo zła, ponieważ mają zaledwie 2 punkty przewagi nad strefą spadkową. W kadrze meczowej z Dolcanem Ząbki pojawili się dwaj juniorzy starsi: Paweł Żehaluk oraz Dominik Kniejski.
POGOŃ SZCZECIN - MKS KLUCZBORK 5-1 (3-0)
1-0 5min. Lebedyński
2-0 29min. Radler
3-0 36min. Ława (karny)
4-0 70min. Akahosi
5-0 74min. Lebedyński
5-1 76min. Póchłopek
Pogoń: Janukiewicz - Szałek, Radler, Hrymowicz, Matuszczyk (52 Kolendowicz), Rogalski (69 Wólkiewicz), Akahosi, Ława, Frączczak, Pietruszka, Lebedyński (77 Wiśniewski)
MKS: Świtała - Orłowicz, Jagieniak, Copik (46 Odrzywolski), Stawowy, Niziołek, Ulatowski (57 Hober), Glanowski, Kaczmarek, Kazimierowicz, Tuszyński (60 Półchłopek)
TUR TUREK - RUCH ZDZIESZOWICE 2-1 (1-0)
1-0 21min. Sędziak
2-0 63min. Witczak
2-1 90min. Kiliński
Tur: Bieszczad - Jóźwiak, Roszak, Becalik, Ninković, Manelski (64 Marciniak), Kasperkiewicz, Marcelo (30 Stachowiak), Bebeto (67 Szafran), Sędziak, Witczak
Ruch: Feć - Bella, Jakubczak, Sobota, Bodzioch, Giesa (77 Rogowski), Kapłon (64 Kiliński), Bukowiec, Kasprzyk, Damrat (78 Nowosielski), Buchała (71 Juszczak)
Po przykrych zajściach z udziałem zawodników Stali Brzeg w ostatnim meczu ligowym zarząd klubu nie czekając na decyzję OZPN-u zdecydował się zawiesić zawodników na pół roku. W oświadczeniu, jakie opublikowano na stronie www.stalbrzeg.futbolowo.pl czytamy:
Zarząd Brzeskiego Towarzystwa Piłkarskiego Stal Brzeg oświadcza, że w związku z sytuacją zaistniałą 30 kwietnia 2011 roku podczas meczu IV ligi pomiędzy Stalą Brzeg, a GKS Grodków, związaną z nagannym zachowaniem zawodników naszego klubu – Mateusza Posyniaka i Wojciecha Dudzika, stanowczo potępia ich niesportowy postępek. Jednocześnie Zarząd klubu informuje, że na wyżej wymienionych piłkarzy nałożono karę w postaci zawieszenia w prawach zawodnika klubu na okres 6 miesięcy.
RUCH ZDZIESZOWICE - ELANA TORUŃ 3-0 (1-0)
1-0 25min. Buchała
2-0 75min. Juszczak
3-0 80min. Kasprzyk
Ruch: Feć - Bella, Drąg, Jakubczak, Bodzioch (Góra), Kiliński (Kasprzyk), Ł. Damrat, Bukowiec (Kapłon), Giesa , T. Damrat, Buchała (Juszczak)
Elana: Penkovets - Wróbel, Sobolewski, Więckowski, Zaremski (67 Patora), Sikora (46 Zamara), Mądrzejewski, Grube (63 Mania), Świderek, Młodzieniak (63 Kłos), Iheanacho
Po 23 meczach Leśnica do ROW-u traci tylko 5 punktów i jest samodzielnym wiceliderem tabeli. Stało się tak dzięki rozegranemu awansem meczowi, w którym Leśnica pokonała na wyjeździe Stal Bielsko-Biała, a wczoraj zainkasowała kolejne trzy punkty za walkower z Krasiejowem. Po tych meczach Leśnica ma 45 punktów, Bielsko tylko 41, a Rybnik 50. Oderka traci do Leśnicy 5 punktów i zarówno Oderka, jak i ROW mają jeszcze jeden zaległy mecz do rozegrania. Niezależnie od ich wyników Leśnica pozostanie na drugim miejscu w tabeli. Na dogonienie ROW-u raczej nie ma szans, ale na zajęcie drugiego miejsca na koniec sezonu jak najbardziej.
Dwudziesta druga kolejka przyniosła mnóstwo niespodziewanych rozstrzygnięć i gdyby była obiektem zainteresowań bukmacherów, z pewnością przyniosła by im spore zyski. Czołowe drużyny zgodnie potraciły po trzy punkty, za to dół tabeli punktował jak nigdy. Jeśli do tego dodać jeszcze karygodne zachowanie bramkarza Stali Brzeg, który po meczu "znokautował" zawodnika gości, to emocji wystarczy, by obdzielić nimi kilka kolejek.
MKS KLUCZBORK - FLOTA ŚWINOUJŚCIE 0-0
MKS: Świtała - Orłowicz, Jagieniak, Copik, Stawowy, Niziołek (75 Półchłopek), Ulatowski, Glanowski, Nitkiewicz (58 Hober), Kazimierowicz (66 Kaczmarek), Tuszyński
Flota: Żukowski - Bodziony (46 Falisiewicz), Mazurkiewicz, Udarevic, Krajanowski, Ostalczyk, Niewiada, Pruchnik, Niedziela (82 Dylewski), Arifovic, Misan (89 Charles Nwaogu)
Remis Kluczborka z Flotą należy uznać za sukces, choć nikt by się nie pogniewał, gdyby nasza ekipa w meczu z Flotą zgarnęła komplet punktów. Pierwsza połowa to przewaga gości, którzy stworzyli kilka okazji pod kluczborską bramką, jednak żadnej z nich nie zdołali wykorzystać.
GWARDIA OPOLE - ASPR ZAWADZKIE 33-25 (14-15)
Gwardia: Galoch - Zajączkowski (1), Paliwoda (2), Knop (11), Gradowski (6), Baran (5), Matyszok (2), Ogorzelec, Bujak (1), Drej (1), Piech, Zadura (2), Zych, Kostrzewa (2)
ASPR: Janik, Romatowski - Krygowski (1), Kryński (1), Skowroński (4), Dutkiewicz (8), Giebel (6), Galus (3), Morzyk (2)
W ostatniej kolejce II ligi piłki ręcznej Gwardia Opole podejmowała w derbowym meczu ASPR Zawadzkie i pewnie wygrała. Gwardziści do meczu przystępowali rozluźnieni, bo już przed nim pewni byli gry w barażach o I ligę i z pewnością miało to jakieś przełożenie na zaangażowanie zawodników. Pierwsza połowa była wyrównana, a Zawadzkie na przerwę schodziło wygrywając jedną bramką.