Im bliżej zakończenia sezonu, tym przewaga Piotrówki coraz mniejsza. Na pięć meczów przed końcem stopniała do zaledwie 5 punktów. W dzisiejszym meczu Piotrówka tylko zremisowała ze Śląskiem, dzięki czemu straciła dwa punkty. Swornica zaś wygrała 1-0 z Kotorzem i jej oddech na plecach wicelidera czuć coraz bardziej. Następne mecze zapowiadają emocjonującą rywalizację o drugie miejsce w tabeli, miejsce, które daje awans do IV ligi. Na razie bliżej sukcesu wydaje się być Piotrówka, ale ostatnie słabsze mecze każą na jej przewagę brać poprawkę, a więcej atutów stoi po stronie Swornicy. W innych meczach Oderka pokonała na wyjeździe Starościn i nadal ma szansę zakończyć sezon bez porażki, Sparta Paczków rozgromiła Polonię Nysa, a Polonia Głubczyce zremisowała ze Stalą Brzeg. W meczu drużyn zagrożonych spadkiem Michałów pokonał Olesno i zrównał się z nim punktami.

Rozgrywki V ligi wchodzą w decydującą fazę. Wyjaśniona już jest sprawa awansu Oderki do IV ligi, wielki krok ku temu może dziś poczynić Piotrówka, która ma siedem punktów przewagi nad Swornicą i awansu jeszcze pewna być nie może. Piotrówka podejmuje dziś Śląsk Łubniany i jest zdecydowanym faworytem meczu. Swornica gra także u siebie ze spadkowiczem z IV ligi, Kotorzem i także jest faworytem meczu. Dla Swornicy jest to mecz praktycznie ostatniej szansy, gdyż porażka lub remis już raczej definitywnie odbiera jej szanse na dogonienie Piotrówki.

Mecze z 22 maja decyzją OZPN zostały przełożone na koniec sezonu. Nowy termin to 26 VI, godz. 17.00.

Im bliżej końca, tym emocje większe. Rywalizacja o awans do IV ligi staje się z kolejki na kolejkę coraz ciekawsza. Niesamowitych emocji dostarczył mecz Swornicy z Kluczborkiem. Po ostatniej wygranej, dość kontrowersyjnej zresztą, z Piotrówką tym razem Swornica odprawiła z kwitkiem niedawnego pretendenta do awansu, rezerwę Kluczborka. I co ciekawsze, jedynego gola zdobyła już po czasie, w 92 minucie. Te dwa zwycięstwa pozwoliły Swornicy zbliżyć się do Piotrówki na zaledwie 4 punkty, a to już jest pokaźne osiągnięcie.

Zaplanowany na najbliższą niedzielę mecz Piotrówki z Oderką został odwołany i przełożony na inny termin.

Drużyna Zrywu Wysoka wycofała się z rozgrywek. Taka jest decyzja Zarządu klubu, podjęta wczoraj. Zryw Wysoka jest beniaminkiem V ligi, zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli i nie ma szans na utrzymanie. Wycofanie drużyny oznacza, że do końca sezonu jej przeciwnicy będą otrzymywać punkty walkowerem, a w przyszłym sezonie drużyna będzie mogła wystąpić najwyżej w A-klasie.

Pod nieobecność Ruchu Zdzieszowice jego najgroźniejszy konkurent nie próżnuje i wygrał ze Skałką Żabnica 1-0. Tym samym przewaga Ruchu nad wiceliderem zmalała do pięciu punktów, przy czym Stal ma jeden mecze rozegrany więcej. W innych meczach Leśnica gładko pokonała Orła 3-0 i awansowała na piąte miejsce. W podwójnych derbach Opolszczyzny Skalnik Gracze wygrał 1-0 pieczętując jego spadek, a Victoria Chrościce uległa niespodziewanie Startowi Namysłów 0-2. Ostatnia nasza drużyna, Krasiejów, przegrała z Rozwojem 0-3 choć na 10 minut przed końcem jeszcze remisowała 0-0. W tabeli Ruch nadal nie może być jeszcze pewny awansu, zaś pięć innych naszych drużyn drży w obawie przed spadkiem. Grać jednak trzeba do końca, gdyż dziś nie można jeszcze stwierdzić, ile drużyn zostanie zdegradowanych, dlatego walczyć trzeba o każdą lokatę.

W meczu kolejki Ruch Zdzieszowice zremisował na własnym boisku z Leśnicą 0-0. Wynik taki oznacza, że lider traci dwa punkty, a z okazji tej skorzystała Stal Bielsko-Biała, która wygrała w Namysłowie 3-0. Przewaga Ruchu wynosi obecnie nad Stalą 8 punktów, a do końca pozostało jeszcze 6 meczów, w tym jeden szczególny, 22 maja, kiedy Ruch będzie o punkty walczył właśnie w Bielsku i to właśnie tam możemy najwcześniej oczekiwać, że nasza drużyna przypieczętuje swój awans do III ligi.

Dziś w Zdzieszowicach dojedzie do największego piłkarskiego wydarzenia na Opolszczyźnie. Liderujący IV lidze Ruch podejmuje szóstą w tabeli Leśnicę i będzie to wydarzenie tygodnia. Zdzieszowicki Ruch ma w tym meczu podwójny cel. Po pierwsze, wygrana daje mu już prawie pewny awans do III ligi. Stal Bielsko-Biała potraciła bowiem kolejne i przewaga Ruchu wynosi już 10 punktów. To po pierwsze, a po drugie mecz z Leśnicą to mecz o prestiż i palmę pierwszeństwa na Opolszczyźnie - grają wszak druga i trzecia drużyna województwa. Patrząc na ostatnie wyniki obu zespołów, wydaje się, że Ruch jest absolutnym faworytem tego meczu, na dodatek gra u siebie, ma korzystny bilans meczów z Leśnicą, nie możemy jednak zapomnieć o jednym: to jest mecz derbowy, a takie rządzą się swoimi prawami. Początek meczu dziś o 17.00.

W jedynym niedzielnym meczu IV ligi Ruch Zdzieszowice wygrał w Bogdanowicach pewnie 5-0 i umocnił się na prowadzeniu w tabeli. Start Bogdanowice z 13 punktami nadal zajmuje 13-te miejsce i szans na uratowanie IV ligi musi szukać w innych meczach. Ruch Zdzieszowice powiększył przewagę nad wiceliderem do 10 punktów i jest coraz bliżej awansu.

Ruch Zdzieszowice stanie jutro przed szansą powiększenia swej przewagi nad wiceliderem do 10 punktów. Będzie to możliwe dzięki remisowi Stali, która dzisiaj nie dała rady Victorii Częstochowa i po bezbramkowym remisie straciła dwa punkty. I to właściwie jedyna dobra wiadomość. A w zasadzie nie - możemy się jeszcze pochwalić wynikiem Skalnika Gracze, który pokonał Rozwój Katowice 1-0 i zrównał się z nim punktami. O wynikach pozostałych drużyn najlepiej zapomnieć.

Mecz, na którego wynik najbardziej czekamy, to spotkanie Startu Bogdanowice z Ruchem Zdzieszowice. Choć chcielibyśmy, aby punkty zdobyły obie drużyny, to jednak arytmetyka ligowa nie pozostawia litości - kibicujemy Ruchowi na jego drodze do III ligi. Ruch prowadzi ośmioma punktami i nie może sobie pozwolić na trwonienie tej przewagi, każdy więc punkt jest na wagę złota, także te z Bogdanowic. Mecz będzie rozegrany w niedzielę. A wcześniej Victoria Chrościce zmierzy się z Krasiejowem. Obie drużyny zagrożone są spadkiem, przy czym Victoria zdecydowanie bardziej.

Lider tabeli, Ruch Zdzieszowice odniósł w Krasiejowie skromne zwycięstwo wygrywając zaledwie 1-0, ale jak słusznie podkreślają sympatycy lidera na stronie Ruchu, lepiej wygrać siedem meczów po 1-0 niż jeden 7-0, a później przegrać z innymi drużynami. Choć bramka padła tylko jedna, to ważne jest zwycięstwo, które pozwala Ruchowi utrzymać przewagę nad Stalą Bielsko-Biała, która nadal nie składa broni i ciągle wierzy w możliwość zdetronizowania Zdzieszowic.