Atom Grądy Goświnowice - Unia Reńska Wieś 2-3
W sprawie wyboru meczu, który pooglądam w niedzielę 17 października 2011 roku zwróciłem się z zapytaniem do czytelników liga.net.pl. Zaproponowałem 3 ciekawe mecze i spośród nich głosujący mieli wybrać ten jeden, na który pojadę. 2 mecze były z A klasy, a jeden z B klasy. 60% głosujących wybrało mecz Atomu Grądy Goświnowice z Unią Reńska Wieś. Jak się okazało na meczu tym nie można było się nudzić.
PIOTRKOWIANIN PIOTRKÓW - GWARDIA OPOLE 23-23 (12-7)
Piotrkowianin: Wnuk, Pawlak - Mróz, Daćko (2), Klimczak (1), Skalski, Trojanowski (1), Kowalik, P. Matyjasik (7), Woynowski (3), Iskra (2), Cieniek (2), Pilitowski (5), M. Matyjasik
Gwardia: Romantowski, Donosewicz - Swat (6), Paliwoda, Knop (3), Gradowski (1), Baran (3), Matyszok, Kłoda (6), Drej, Serpina, Piech, Prokop (2), Zadura (2), Marcyniuk, Zych
Ambitna gra Gwardzistów pozwoliła ekipie z Opola uratować remis w meczu ze spadkowiczem z I ligi i to na jego terenie. Rozpoczęło się niezbyt pomyślnie dla naszej drużyny. Piotrkowianin objął prowadzenie 3-0 i kontrolował przebieg zdarzeń na boisku.
LKS Rusocin - Chemik Kędzierzyn 2-1
W sobotnie popołudnie 15.10.2011 roku zajmujący ostatnie miejsce w lidze okręgowej LKS Rusocin podejmował wicelidera, czyli zespół Chemika Kędzierzyn. Biorąc pod uwagę miejsca obu zespołów w ligowej tabeli, to zdecydowanym faworytem byli goście. Ci mogli jeszcze dodatkowo liczyć na głośny doping swoich kibiców, którzy w liczbie ponad 50 osób przybyli do Rusocina. Miejscowych było maksimum 80 osób. I tu mnie trochę rozczarowali, bo liczyłem, że padnie w Rusocinie rekord frekwencji. Nie wiem, co zadecydowało o tak słabej frekwencji. Może niska temperatura? A może słabe wyniki osiągnięte dotychczas przez miejscowych?
MKS KLUCZBORK 1-1 CHOJNICZANKA CHOJNICE 1-1 (0-1)
0-1 25min. Paweł Kosmyk (karny)
1-1 66min. Michał Glanowski (karny)
MKS: Abramowicz, Orłowicz, Ganowicz, Wilusz, Stawowy, Niziołek (74 Kaczmarek), Ulatowski, Glanowski, Nitkiewicz, Deja (46 Fryzowicz), Tuszyński (59 Półchłopek)
Chojniczanka: Primel, Mikołajczyk, Tarnowski (74 Trojanowski), Atanackovic, Posmyk, Kaźmierowski (89 Hajdamowicz), Jakosz, Marynowicz (89 Jurga), Tatara (68 Pieczara), Kaśnikowski, Szczepan
We wczorajszym spotkaniu MKS Kluczbork zremisował z wyżej notowaną w tabeli III Ligi Chojniczanką Chojnice 1-1.
MKS Kluczbork od początku meczu był cofnięty i grał tylko z kontry, ponieważ zawodnicy Chojniczanki często atakowali na bramkę gospodarzy. Dodatkowo w 25 minucie Łukasz Ganowicz otrzymał czerwoną kartkę za faul w polu karnym, a sędzie podyktował jedenastkę i było 0-1 dla podopiecznych trenera Grzegorza Kapica. Bramkarz naszej drużyny Mateusz Abramowicz był bliski obrony rzutu karnego, ale niestety nie udało się. Do końca pierwszej połowy MKS grał tak samo jak w pierwszych minutach.
Bardzo ciekawie zapowiada się weekend piłkarski w niskich ligach powiatu nyskiego. W sobotę pojadę na mecz do Rusocina. Tam w ramach rozgrywek ligi okręgowej miejscowy LKS podejmie Chemika Kędzierzyn. Piłkarsko mecz może nie zapowiada się szczególnie, bo Rusocin jest na ostatnim miejscu w tabeli, a Chemik to wicelider. Ja jadę jednak zobaczyć w akcji kibiców Chemika, którzy jako jedyni (podobno) prowadzą doping w naszym województwie z drużyn grających poniżej IV ligi opolsko-śląskiej.
Natomiast mam dylemat, który mecz wybrać w niedzielę (16.10.). Postanowiłem więc zwrócić się do czytelników liga.net.pl, żeby dokonali wyboru meczu za mnie. Zadecydujcie , z którego meczu relację chcecie przeczytać. Wy decydujecie, a ja jadę i opisuję Wam wrażenia. Głosujemy w innym miejscu strony. Rano w niedzielę (około 9.00) sprawdzę, który mecz wybraliście.
Oto propozycje:
Przygotowałem ranking klubów Opolszczyzny za okres 2001-2010. Liczyłem od wiosny 2001 do jesieni 2010. Do rankingu zaliczałem punkty zdobyte przez kluby od ligi wojewódzkiej (różnie ją zwano, obecnie to IV liga). Kluby, które w jakimś sezonie grały powyżej tej ligi oprócz zdobytych tam punktów otrzymały punkty bonusowe. W wyższej lidze 100 punktów, w kolejnej 200 itd. Okazało się, że najlepszym klubem została Odra Opole, zwana krótko Oderką. Wyraźnie wyprzedziła MKS Kluczbork, który wybił się w ostatnich trzech sezonach. Trzecie miejsce wywalczył Skalnik, który dość regularnie grał w III lidze, choć nie odnosił tam sukcesów. Na piątym miejscu znalazł się Włókniarz Kietrz, który większe sukcesy odnosił w ostatniej dekadzie XX wieku. Punkty zdobył w czterech pierwszych sezonach, a potem zniknął nawet z ligi wojewódzkiej. W początkowym okresie dekady grał nawet w II lidze (tej prawdziwej II lidze). Dopiero na VI miejscu jest Ruch Zdzieszowice, który dopiero zaczął zdobywać punkty po reorganizacji. Wcześniej przez kilka lat nawet nie było go nawet w lidze wojewódzkiej. Na XII miejscu znalazła się Polonia Nysa, czyli klub z mojego miasta. Przez cały ten okres regularnie grała w lidze wojewódzkiej. W sumie sklasyfikowałem 55 klubów. Zastanawiające jest to, że w ścisłej czołówce brakuje klubów z dużych miast, takich jak: Kędzierzyn-Koźle, Nysa, Brzeg, Namysłów.
2067 – Odra Opole
1436 – MKS Kluczbork
1145 – Skalnik Gracze
Dziś odszedł wieloletni dziennikarz sportowy Trybuny Opolskiej, oddany kibic sportowy, czynnie się mu poświęcający, Juliusz Stecki.
Był zawodnikiem Odry Opole, Hetmana Byczyna, Włókniarza Wrocław, a także inicjatorem Zlotu Piłkarzy Weteranów w Byczynie. Jego felietony "Czwarta runda" od lat wzbudzały zainteresowanie czytelników.
Odszedł w wieku 70 lat.
W niedzielę 2 października 2011 roku Moje Wielkie Mecze wybrały się do Wrocławia, żeby poznać bliżej tamtejsze piłkarstwo. Postanowiłem zobaczyć minimum dwa mecze. I tylko tyle spotkań pooglądałem. Rano podjechałem na Oporowską, żeby zakupić bilety na mecz Śląska z Polonią Warszawa. Skorzystałem z opcji rodzinnej i za 3 osoby zapłaciłem w sumie 50 zł. Gdybym był sam zapłaciłbym 40 zł. Podaję ceny z trybuny odkrytej. Po zakupieniu biletów wyrobiłem sobie kartę kibica. To na wypadek gdybym kiedyś chciał wybrać się na jakiś hit i zakupić bilety przez Internet. Bilety kupowałem do 5 minut. Wyrobienie karty zajęło mi około 15 minut. Po załatwieniu tych formalności ruszyłem na mecz ligi okręgowej pomiędzy Polonią Wrocław i MKP Wołów. Na stadionie Oławki Na Niskich Łąkach pojawiłem się z kilkuminutowym opóźnieniem. Stadion zrobił na mnie dobre wrażenie. Jest zadbany. Ładnie wygląda niewielka kryta trybuna. Zaskoczyło mnie to, że na trybunach było tylko 30 widzów.
RUCH ZDZIESZOWICE - GÓRNIK WAŁBRZYCH 1-1 (1-0)
1-0 42min. Buchała
1-1 90+2min. Rytko
Ruch: Feć - Kurc, Bachor, Drąg, Bobiński, Bella, Bukowiec, Kapłon, Ł. Damrat (79 Rychlewicz), Kiliński (59 Kasprzyk), Buchała (84 Juszczak)
Górnik: Jaroszewski - D. Michalak (83 Wepa), Wojtarowicz, Bartoś, Zawadzkie, Sawicki, Morawski, Fojna, Rytko, Zinke (61 Moszyk), Maciejak (72 Janik)
Podziałem punktów zakończył się wczorajszy mecz przy Rozwadzkiej, w którym bezbarwny zespół za Zdzieszowicpierwszy wyszedł na prowadzenie (w 42 min po kuriozalnym błędzie obrońcy wałbrzyszan, piłkę do pustej bramki skierował Buchała), jednak ambitnie grający górnicy dopięli swego w doliczonym czasie gry i trudno nie przyznać, że ten gol im się po prostu należał. Nasz zespół wyraźnie znalazł się w ligowym dołku i nie ma tu już sensu szukać przyczyny w pucharowych wojażach.
POLONIA NYSA - POGOŃ PRUDNIK 0-0
W słoneczne popołudnie 1 października w Nysie miejscowa Polonia podejmowała Pogoń Prudnik. Przed meczem uważałem, że zdecydowanym faworytem są goście. Obydwie drużyny widziałem już w tym sezonie. Polonię oglądałem w meczu z jej imienniczką z Głubczyc, który zakończył się kompromitacją nyskiej drużyny, która grając z przewagą jednego zawodnika przegrała 1-6. Pogoń natomiast widziałem w wygranym przez nią meczu ze Spartą Paczków 4-1. Na stadionie w Nysie pojawiło się około 250 widzów. Sporo osób było z Prudnika, w tym 4 osoby z szalikami klubowymi.
MKS KLUCZBORK - MIEDŹ LEGNICA 2-0 (1-0)
1-0 41min. Tuszyński
2-0 67min. Niziołek
MKS: Abramowicz - Orłowicz, Ganowicz, Wilusz, Sudoł, Niziołek (72 Nitkiewicz), Ulatowski, Glanowski, Tuszyński (77 Półchłopek), Deja (59 Fryzowicz), Ekwueme
Miedź: Bledzewski - Starosta, Mowlik, Woźniczka, Zasada, Hempel (46 Kajca), Paszliński (55 Kuzimski), Gawlik, Nowacki (87 Orłowski), Zakrzewski, Madejski
Moooooooocno odetchnęli sobie sympatycy A-klasowych zespołów po tym, jak OZPN ogłosił, że w tym sezonie spadać będzie nie sześć, a tylko dwie drużyny. Ubiegłoroczna degradacje to była rzeź niewiniątek i dobrze, że OZPN postanowił ją ograniczyć. Nie ma jednak nic za darmo. Ceną za uniknięcie spadu będzie powiększenie A-klasy do sześciu grup, a co za tym idzie, dalszego obniżenia jej rangi i poziomu.
ASPR ZAWADZKIE - OLIMPIA PIEKARY 27-37 (11-17)
ASPR: Łuczyński, Wasilewicz - Kryński (9), Giebel (6), Dutkiewicz (5), Popławski (3), Kaczka (2), Morzyk (2), Albingier, Buczko, P. Całujek, Godzik, Kulej, Lachacz, Piecuch, Szmal
Olimpia: Szenkel, Adamkiewicz, Kowalczyk - Rosół (10), Biernacki (5), Chojniak (5), Parzonka (5), Skowroński (4), Smolin (3), Kempys (2), Ogórek (2), Tatz (1), Jerchel, Kurzawa, Pakuła, Wilik
Nie będzie łatwego życia mieć ASPR w nowym sezonie. W drugim meczu Zawadzkie doznało drugiej wysokiej porażki i na dobre usadowiło się na ostatnim miejscu w tabeli.
Dziś zaliczyłem kolejny stadion (boisko) w okolicach Nysy. Byłem w Chróścinie Nyskiej i pooglądałem mecz A klasy, w którym miejscowy Ogrodnik gościł zespół Agfy Prusinowice. Przed tym meczem oba zespoły plasowały się w środku tabeli ligowej. W zespole gości kapitanem drużyny był wójt gminy Pakosławice. Rzadki to przypadek, żeby taki urzędnik czynnie uprawiał sport. Okazało się, że na boisko nie jest łatwo trafić. Na meczu było około 210 widzów. Wielu miało petardy, które często wybuchały w czasie trwania spotkania.