Mistrzem po jesiennej rundzie w V lidze jest TOR Dobrzeń. Drużyna ma dwa punkty przewagi nad wiceliderem, ale mogła by mieć więcej, gdyby nie oddała punktów walkowerem na rzecz Gogolina. Jesienne wyniki pokazują, że w V lidze nie ma drużyny, która mogłaby poważnie zagrozić ekipie z Dobrzenia. W sumie nic w tym dziwnego, wszak TOR to spadkowicz z IV ligi i powinien, przynajmniej teoretycznie, w V lidze "rządzić". I na razie rządzi.
Wiosną może się jednak okazać, że rządy lidera odejdą do lamusa historii. Już jesienią w klubie dały się zauważyć rysy, których kulminacją był demonstracyjny walkower, którym zawodnicy TOR-u starali się zwrócić na siebie uwagę, a konkretnie na zaległości finansowe ze strony klubu. To im się udało, klubowi jednak nie pomogło. Przyszłość TOR-u jest dość niepewna, choć ze sportowego punktu widzenia nie wygląda to najgorzej. Potencjał drużyna ma, umiejętności także, zabraknąć może jedynie... drużyny.
Czyżby kolejne zwycięstwo komercji nad sportem?