Piłka ręczna -
II liga
niedziela, 30 stycznia 2011 11:00
W drugim meczu rundy rewanżowej ASPR Zawadzkie przegrał w Końskich i wrócił do Zawadzkiego na tarczy. Zupełnie inaczej spisała się Gwardia Opole, która odprawiła z kwitkiem drużynę z Radomia i umacnia się na pozycji wicelidera. Mało brakowało, a Gwardia zdołałaby odrobić do lidera dwa punkty straty, bo Zabrze omal nie potraciło punktów w Łodzi, gdzie wygrało zaledwie jedną bramką.
Drużyna ASPR-u po drugiej porażce spadła aż na siódme miejsce i dołączyła do grona ligowych średniaków. Trudno nie oprzeć się wrażeniu, że ASPR przechodzi wyraźny kryzys, a szczyt swoich możliwości ma już za sobą. Czy to powolny początek końca świetności, czy tylko chwilowa niedyspozycja?
Piszą inni ...
Nie ma linków - możesz dodać pierwszy
Dodaj komentarz