MKS Kluczbork wywalczył punkt w Ząbkach. Nasza drużyna jechała do Ząbek skazana w zasadzie na pożarcie. Dolcan to czołówka II ligi, MKS jej końcówka. Atut własnego boiska i cóż jeszcze można chcieć? Okazuje się, że faworyzowanemu Dolcanowi to nie wystarczyło. Mecz zakończył się remisem, a mało brakowało, by Kluczbork wywiózł z Ząbek komplet punktów. Prowadzenie na kwadrans objął MKS, a gospodarzom dopiero w końcówce udało się uratować jeden punkt.
W kolejnym meczu MKS Kluczbork przegrał w Pruszkowie ze Zniczem 0-2. Obie bramki padły tuż przed gwizdkiem na przerwę i koniec meczu. Porażka ta powoduje, że rywale znów zaczynają uciekać, a punktów trzeba będzie szukać w innych meczach.
Sześć kolejek musieli czekać kibice MKS-u Kluczbork na zwycięstwo ich drużyny. I wreszcie się doczekali. W meczu z Pogonią Szczecin, podobnie jak Kluczbork beniaminkiem, piłkarze MKS-u wreszcie przełamali złą passę i po wygranej 2-0 zainkasowali pierwsze pełne trzy punkty w II lidze.
MKS Kluczbork przegrał na własnym stadionie z Motorem Lublin 0-2 i spadł na ostatnie miejsce w tabeli. Sytuacja kluczborskiego beniaminka staje się powoli dramatyczna. Drużyna przegrywa mecz za meczem, a nie takie były zapowiedzi i nie taki jest potencjał drużyny. W innych meczach Pogoń rozgromiła niedanego pogromcę Kluczborka, Sandecję 4-0, Warta rozniosła KSZO Ostrowiec aż 6-0, a pierwszej porażki doznał Widzew, który przegrał w Ząbkach z Dolcanem 0-1.
MKS Kluczbork doznał dotkliwej porażki w Nowym Sączu z Sandecją aż 4-0. Po tej porażce sytuacja kluczborskiej drużyny staje się trudna, by nie powiedzieć, bardzo trudna. Początek sezonu trzeba uznać za wyjątkowo nieudany, nasza drużyna plasuje się na pozycji spadkowej, a rywale powoli zaczynają uciekać.