STAL NYSA - KS OSTROŁĘKA 3-2 (20, 21, -20, -16, 12)
Stal: Matejczyk, Jarząbski, Stancelewski, Łuka, P. Pietkiewicz, Karpiewski, Andrzejewski, Biniek, Nożewski, Piórkowski, Biernat, Kęsicki
Ostrołęka: G. Pietkiewicz, Król, Krzywiecki, Białek, Szczygielski, Stańczuk, Mihułka
ASPR ZAWADZKIE - AZS BIAŁA PODLASKA 30-32 (14-13)
Zawadzkie: Kruk, Studziński - Ł. Całujek, Kulej, Juros (7), Płonka (8), Włoka (1), Piech (3), Kozłowski, Skowroński (1), Ungier (3), Wawrzynowski, Gradowski (7)
Biała Podlaska: Florczak, Adamiuk, Kubiszewski - Dębowczyk (5), Pezda (1), Wędrak (2), Kubajka (1), Makaruk (6), Kowalik (4), Niaswadzba (7), Antolak (3), Prokopiuk (3), Rutkowski
O przegranej drużyny ASPR-u zadecydowało ostatnie pięć minut. To właśnie wtedy gospodarze wypuścili zwycięstwo z rąk, można powiedzieć, na własne życzenie. Przez cały mecz obie drużyny prezentowały podobny poziom, a szala zwycięstwa przechylała się raz w jedną, raz w drugą stronę. Zgromadzeni kibice mieli jednak nadzieję, że gospodarze meczu nie pozwolą sobie na stratę punktów, a decydujący cios zadają w końcówce meczu.
GWARDIA OPOLE - AZS RADOM 35-24 (17-12)
Gwardia: Romatowski, Donosewicz, Fiodor - Śmieszek (1), Swat (4), Adamczak (2), Knop (3), Szolc (3), Krzyżanowski (2), Kłoda (6), Kulak (3), Drej (1), Serpina (4), Migała, Prokop (5), Płócienniczak (1)
Radom: Polit, Bury - Cupryś (1), Przykuta (3), Fugiel, Jeżyna (3), Mroczek (5), Kalita (7), Świeca (5), Pomiankiewicz, Kacprzak
Pierwsze mecze rozgrywek drugiej rundy w II lidze nie przyniosły niespodzianek. Gwardia Opole, jak na lidera przystało, wygrała z AZS-em Radom i utrzymała pierwsze miejsce w tabeli. Wysoka dyspozycja naszego najlepszego zespołu się potwierdza, a upragniony awans do I ligi wydaje się być coraz bliżej.
Niespodzianki nie było także w Zawadzkiem. Tamtejszy ASPR przegrał z bezpośrednim konkurentem, Białą Podlaską i obsunął się do strefy spadkowej. Co prawda, tylko do strefy barażowej, ale przegrana we własnej hali z takim przeciwnikiem oznacza, że drużynę z Zawadzkiego czeka najtrudniejsze zadanie od czasu awansu do II ligi - na razie bowiem ASPR jest na wylocie, a przegrana z Białą Podlaską zaświeciła w Zawadzkiem czerwone światło.
Rozpoczyna się runda rewanżowa w II lidze piłki ręcznej. Nasze dwa zespoły walczą o zgoła odmienne cele. Gwardia Opole celuje w I ligę i jest na dobrej drodze do realizacji tego celu. Po rundzie jesiennej lideruje w tabeli z przewagą jednego punktu nad Wągrowcem, a czterech nad Śląskiem Wrocław. Wydaje się, że w tym sezonie nikt Gwardii awansu odebrać nie może i po kilku latach stukania do bram ekstraklasy tym razem opolanie zdołają powrócić do krajowej elity.
MKS BĘDZIN - STAL NYSA 3-1 (21, 30, -20, 14)
Będzin: Kantor, M. Syguła, Sacharewicz, Przybyła, Soroka, Zborowski, Głód, Zarankiewicz, Tomczyk, D. Syguła, Wójtowicz
Stal: Jarząbski, Nożewski, Pietkiewicz, Łuka, Karpiewski, Biernat, Andrzejewski, Piórkowski, Kęsicki, Stancelewski
Stal Nysa nie zdołała z Będzina przywieźć korzystnego wyniku. Jeden wygrany set nie wystarczył, aby dopisać do ligowego konta choćby punkt. Pierwszego seta dość łatwo wygrali gospodarze, po którym objęli prowadzenie 1-0. Druga odsłona rozpoczęła się po myśli Stali, przyjezdni objęli prowadzenie i odzyskali wiarę na zwojowanie Będzina. Zapału nie starczyło jednak na długo. Po wyjątkowo długiej końcówce, w której szansę na jej zwycięskie rozstrzygnięcie miały obie drużyny, ostatecznie seta wygrał Będzin 32-30.
Wybuchła bomba! TOR Dobrzeń może stracić 24 punkty z rundy jesiennej. Bo OZPN nie wie, czy Denis Kotula może w Dobrzeniu grać, choć wcześniej go do gry uprawnił. Zawodnik przeszedł do Dobrzenia z SMS-u Łódź, a OZPN latem nie dopatrzył się nieprawidłowości w zgłoszeniu zawodnika i do gry go zarejestrował. Przed startem rundy wiosennej OZPN zaczyna mieć wątpliwości, czy aby zgłoszenie było prawidłowe.
STAL NYSA - MKS LUBIN 2-3 (23, 16, -16, -18, -13)
Stal: Matejczyk, Pietkiewicz, Nożewski, Karpiewski, Łuka, Jarząbski, Andrzejewski, Biernat, Kęsicki, Piórkowski
Lubin: Oczko, Łapszyński, Michalski, Dykas, Węgrzyn, Żuk, Kozar, Wilk, Kucharski, Buniak, Kordysz
Siatkarze Stali Nysa nie dali rady zespołowi z Lubina i przegrali z MKS-em 2-3. Na osłodę pozostaje jeden zdobyty punkt za dwa wygrane sety. Po dwóch setach Stal prowadziła 2-0, a styl, w jakim wygrała drugi, nie dawał gościom żadnej nadziei na odwrócenie losów meczu. Lubinianie jednak w trzecim secie zaczęli skutecznie punktować, a gospodarze jakby zapomnieli siatkarskiego fachu. W efekcie kolejny set wygrali goście, a następnie kolejne dwa i ostatecznie wygrali przegrany już mecz.
Mistrzem po jesiennej rundzie w V lidze jest TOR Dobrzeń. Drużyna ma dwa punkty przewagi nad wiceliderem, ale mogła by mieć więcej, gdyby nie oddała punktów walkowerem na rzecz Gogolina. Jesienne wyniki pokazują, że w V lidze nie ma drużyny, która mogłaby poważnie zagrozić ekipie z Dobrzenia. W sumie nic w tym dziwnego, wszak TOR to spadkowicz z IV ligi i powinien, przynajmniej teoretycznie, w V lidze "rządzić". I na razie rządzi.
Po rundzie jesiennej Stal Brzeg zajmuje drugie miejsce w opolskiej okręgówce i gdyby tą pozycję utrzymała do końca, to powróci do V ligi. Czy to oznacza, że grająca z roku na rok coraz gorzej brzeska drużyna dotarła do punktu zwrotnego? Jeżeli popatrzeć na wyniki Stali z ostatnich kilku sezonów, to jasne stanie się, że kwestia spadku do okręgówki była tylko kwestią czasu. W końcu drużyna musiała ustąpić miejsca silniejszym od siebie.
Po raz pierwszy od wielu sezonów w IV lidze nie ma zdecydowanego faworyta do awansu. Drużyny, które miały awansować, zrobiły to kilka lat temu i dziś awans może uzyskać drużyna z przypadku, której akurat poszczęści się zająć pierwsze miejsce. Szansę na to ma opolska Odra, która od paru już sezonów nie potrafi przebić się przez silną konkurencję z ościennego województwa. Dokoptowana do rozgrywek wbrew wszelkim regulaminom od najwyższej ligi prowadzonej przez opolski OZPN drużyna zdołała awansować zaledwie o jedną ligę i tam utknęła. Podarowane cztery awanse nie przyczyniły się do szybszej odbudowy zasłużonego klubu i jego szybszego powrotu do krajowej elity, wbrew podnoszonym wtedy takim argumentom. Odra pozostaje jednym z najlepszych opolskich klubów, ale mimo to zalicza się do krajowego zaścianka, tak samo zresztą, jak cała opolska piłka i nie widać przesłanek, aby to się miało wkrótce zmienić.
Victoria Chrościce może nie dokończyć sezonu. Koszty udziału drużyny w IV lidze przerastają możliwości klubu i w związku z tym w Chrościcach realnie rozważa się wycofanie drużyny z rozgrywek. Istnieje jeszcze jeden wariant, który zakłada dokończenie sezonu w osłabionym składzie, co zapewne i tak poskutkuje spadkiem do V ligi, ale tylko do V, a nie do okręgówki, do której Victoria by spadła przy rezygnacji z dokończenia sezonu.
Z Namysłowa dochodzą nieciekawe wieści. Tamtejszy Start boryka się z problemami finansowymi. I choć ma sponsorów, którzy finansują występy pierwszej drużyny w IV lidze, to klubowi i tak brakuje pieniędzy na pokrycie pozostałych wydatków, zaś dotacje z miasta w ubiegłym roku wystarczyły do tylko końca października.
AZS BIAŁA PODLASKA - GWARDIA OPOLE 21-29 (8-17)
Biała Podlaska: Kubiszewski, Florczak, Adamiuk - Dębowczyk, Pezda (3), Wędrak (1), Kubajka (2), Makaruk (6), Niaswadzba (8), Antolak, Prokopiuk, Rutkowski (1)
Gwardia: Romatowski, Donosewicz - Śmieszek (2), Swat (5), Adamczak, Knop (3), Szolc (5), Krzyżanowski (1), Kłoda (2), Kulak (1), Drej (3), Serpina, Migała (3), Marcyniuk, Prokop (1), Płócienniczak (3)