Oby tak dalej, chciałoby się powiedzieć. Nasze II-ligowe drużyny kontynuują serię zwycięstw. Opolska Gwardia wygrała w Końskich jedną bramką i tylko to usprawiedliwia jej fatalną postawę w końcówce meczu, gdy prowadząc ośmioma bramkami dała sobie strzelić osiem bramek pod rząd, zaś ASPR Zawadzkie rozprawił się z niepokonanym dotąd Wolsztyniakiem 39-34. W efekcie obie nasze drużyny mają po 8 punktów i nadal tracą zaledwie 2 punkty do prowadzącego Zabrza, które jako jedyne ma na swoim koncie komplet punktów i nie kryje się z zamiarem wywalczenia awansu do ekstraklasy.
KS KOŃSKIE - GWARDIA OPOLE 27-28 (14-15)
Końskie: Ratuszniak, Kornecki - Przybylski (2), Baturin (1), Biegaj (3), Napierała (1), Bąk (3), Słonicki (1), Smołuch, Kornecki, Przybylski (3), Napierała (6), Kubała (7)Gwardia: Galoch, Donosewicz - Paliwoda (1), Knop (9), Baran (6), Matyszok (3), Bujak, Zadura, Zych (4), Kostrzewa (5)
ASPR ZAWADZKIE - WOLSZTYNIAK WOLSZTYN 39-34 (21-16)
ASPR: Romatowsju, Janik - Sadowski (3), Pietrucha (10), Kryński (3), Skowroński (6), P. Dutkiewicz, Giebel (4), Galus, Swat (8), Morzyk, Kubillas (3), K. Dutkiewicz (1), Krygowski (1)
Wolsztyniak: Wieczorek, Musiał - Szutta (4), Kaczmarek (3), Cichy (2), Pietruszka (2), M. Tomiak, Raczkowiak (7), Tokarek (5), Chrapa (4), J. Tomiak (3), Przekwas (3), Kiciński (1)
To była świetna kolejka dla naszych zespołów. Zarówno Gwardia Opole, jak i ASPR Zawadzkie, wygrały swe mecze i to bardzo wyraźnie. Zawadzkie pokonało Czuwaj Przemyśl różnicą 5-ciu bramek, a Gwardia rozprawiła się z Łodzią różnicą 12-tu bramek. Gwoli ścisłości trzeba jednak dodać, że rywale naszych zespołów nie byli wymagającymi przeciwnikami, dość powiedzieć, że nie zdołali jeszcze ugrać ani jednego punktu, każdy więc inny wynik, niż wygrana ASPR-u i Gwardii byłaby niespodzianką dużego formatu.

BKS BOCHNIA - ASPR ZAWADZKIE 27-26 (12-10)
Wyprawa Zawadzkiego do Bochni zakończyła się porażką. Nasza drużyna przegrała różnicą zaledwie jednej bramki, ale na kilka minut przed końcem ASPR przegrywał czterema bramkami, a końcowy wynik jest rezultatem szaleńczego pościgu w końcówce meczu. Pościgu, w którym brakło czasu, by doprowadzić co najmniej do wyrównania i uratowania remisu.
