LigaNetPl

Back Home
User Rating: / 0
PoorBest 
Piłka nożna - Klasa A
czwartek, 27 stycznia 2011 16:29

Klasa ARunda rewanżowa w A-klasie coraz bliżej. Po jak zwykle długiej, zimowej przerwie, dla rasowego kibica zawsze za długiej, wkrótce rozpoczną się zmagania, które ostatecznie ustalą sprawy awansów i spadków na kolejny sezon. W tym sezonie grupy A-klasy zostały powiększone do 16-tu drużyn, więc i meczów jest więcej. Ponieważ jednak jednocześnie zwiększona została ilość B-klas, to z A-klasy spadać będzie rekordowa ilość drużyn - z każdej grupy może spaść aż 5 zespołów. Przyjrzyjmy się pokrótce, jak to wygląda w poszczególnych grupach.

W grupie pierwszej na prowadzeniu mamy Widawę Lubską i Unię Murów. Jak na razie to te dwie drużyny awansują do okręgówki, ale nie możemy zapominać, że różnice punktowe są na tyle małe, że żadna drużyna niczego jeszcze nie może być pewna. Przypomnijmy sytuację z ubiegłego sezonu, kiedy to Stal Zawadzkie po pierwszej rundzie miała aż 10 punktów przewagi, a mimo to awansu nie wywalczyła. W tym roku Stal plasuje się na czwartym miejscu ze stratą 6 punktów do lidera i trzech do wicelidera. To daje jej realne szanse na awans, tym bardziej, że atak Stali może poszczycić się największą ilością zdobytych bramek. Rywalizacja powinna być ciekawa, szanse na awans ma także Brynica, aktualnie na trzecim miejscu ze stratą jednego punktu do miejsca premiowanego awansem. Wydaje się, że ta czwórka drużyn rozstrzygnie sprawę awansu między sobą, choć aby móc pewniej określić szanse poszczególnych zespołów, poczekajmy na pierwsze mecze - po zimowej przerwie zdarza się przecież tak, że niektóre drużyna zapominają, jak się gra, a inne dostają wiatru w plecy.
Pozostałe drużyny w tej grupie są albo spadkiem zagrożone, albo się w niej znajdują. Ewenementem jest tutaj Piast Gorzów, który jesienią wszystkie mecze przegrał i nie ma już szans na uratowanie się przed spadkiem, stawka pozostałych drużyn jest na tyle wyrównana, że sytuacja może się zmieniać z kolejki na kolejkę. Jedno jest pewne - żadna z drużyn nie będzie miała spokojnej wiosny. Popatrzmy: pięć drużyn z miejsc 5-8 ma tyle samo punktów, kolejne 3 mają tylko punkt albo dwa punkty mniej, a potem jest już strefa spadkowa. Chocianowice i Polonia Wołczyn w chwili obecnej spadają, a ich strata do drużyny bezpośrednio nad strefą spadkową wynosi 4 punkty. Nie jest to specjalnie dużo, ale mało też nie, przy czym trzeba pamiętać, że to czy z danej grupy spadnie 5 zespołów, czy 4, okaże się dopiero na koniec i teraz nie sposób określić, z której grupy spadnie ile.

W grupie drugiej nie ma wyraźnego outsidera, za to jest wyraźny lider, którym jest Rybna, rewelacyjny beniaminek z opolskiej B-klasy. Rybna zgromadziła 36 punktów i ma 7 punktów przewagi nad drugim w tabeli Wawelnem i 8 nad Pogonią Łosiów. Tak duża przewaga jest sporą zaliczką i wydaje się, że Rybna nie powinna mieć problemów z utrzymaniem pierwszej pozycji i awansem do okręgówki. Rywalizacja o drugie miejsce, także premiowane awansem, powinna być bardzo ciekawa, bo Wawelno ma zaledwie punkt przewagi nad Łosiowem, a dwa nad rezerwą Chrościc. Chrościce to kolejny beniaminek A-klasy, zresztą ta grupa jest pod tym względem wyjątkowa: gra w niej aż sześć beniaminków i tylko jeden spadkowicz. Honoru spadkowiczów broni Pogoń Łosiów i robi to dobrze - ma spore szanse na powrót do okręgówki. Na dole tabeli dwie drużyny tracą dystans do pozostałych zespołów. To Kępa i Polonia Prószków, którym bardzo trudno będzie się uratować przed spadkiem, a przegranie kilku pierwszych meczów może o degradacji przesądzić. Pozostałe drużyny powinny do końca walczyć o uratowanie A-klasy, Źlinice i Kościerzyce do bezpiecznego miejsca tracą tylko dwa punkty, Małejpanwii brakuje jednego punktu, zaś drużyny znad "kreski" też nie mają dużego zapasu: Dąbrówka i Start Siołkowice ratują się na dziś zaledwie jednym punktem, Popielów dwoma, a Rozmierka i Kup trzema, a to różnice do odrobienia w jednej kolejce.

Grupa trzecia w tym sezonie stoi pod znakiem Chemika Kędzierzyn i MKS-u Gogolin. To w zasadzie drużyny, których specjalnie przedstawiać nie trzeba. Gogolin do niedawna występował w V lidze, jest więc opolskim kibicom dobrze znany, musiał się jednak z rozgrywek wycofać i teraz kontynuuje tradycje w A-klasie. Chemik przed laty z powodzeniem grał w III lidze (w tej prawdziwej, w której dziś barw Opolszczyzny broni Ruch Zdzieszowice), potem zniknął z piłkarskiej mapy i po latach posuchy odrodził się zaczynając kontynuację swoich tradycji od C-klasy (OZPN nie dał mu startu od V ligi, jak to zrobił z Oderką), awansując z niej do bundesligi, potem do A-klasy i teraz jest na najlepszej drodze do powrotu w szeregi okręgówki. Chemik jesienią zgromadził 35 punktów, dokładnie tyle samo co Gogolin i obie drużyny liderują grupie. Wydaje się, że nikt nie będzie im w stanie odebrać awansu i to mimo, że trzecia w tabeli Fortuna Głogówek traci do prowadzącego duetu zaledwie 4 punkty. Może to nasza intuicja, ale nie wydaje się, żeby któraś z drużyn depczących prowadzącej dwójce zdołała którąś z nich zepchnąć z miejsca premiowanego awansem. W tej grupie dosyć wyraźnie ukształtowała się strefa środkowa. To drużyny na miejscach 5-9, trzy punkty do nich traci Śląsk Reńska Wieś, a potem mamy cztery drużyny na granicy strefy spadkowej, które do końca chyba będą wymieniać się miejscami, by na koniec ustalić, które z nich uratują A-klasę. Tabelę zamyka Dębowiec, dokopotowany do grupy na sam koniec i, jak widać, drużyna wyraźnie nie radzi sobie z poziomem A-klasowym, przegrała wszystkie mecze i sukcesem będzie dla niej wywalczenie choćby jednego, honorowego punktu.

Grupa czwarta jest najbardziej wyrównaną grupą. Liderem są Sudety Burgrabice, które o punkt wyprzedzają Burzę Lipki, a o trzy punkty Atom Grądy. Siódma w tabeli Kamienica Nyska traci do lidera zaledwie pięć punktów, a do miejsca premiowanego awansem tylko cztery. Czy coś można tu przesądzić lub chociażby prognozować?  Lider po jednym meczu może spaść na trzecie miejsce, ale równie dobrze na to miejsce może awansować Kamienica. Tutaj walka o awans jeszcze nie jest rozstrzygnięta i toczyć się będzie jeszcze bardzo długo, kto wie, czy nie do ostatniej kolejki. Podobnie sprawa się ma na drugim końcu tabeli. Tutaj różnice punktowe są także minimalne. Zamykający tabelę Polski Świętów ma 13 punktów i traci tylko 4 punkty do bezpiecznej, 11-tej lokaty, zaś 9-ty w tabeli Bodzanów nas strefą spadkową ma dwa punkty przewagi. To sprawia, że w tabeli panuje niesamowity tłok, a wiosenna rywalizacja, czy to o awans, czy o uratowanie się przed spadkiem, w tej grupie powinna być najciekawsza.

A jak będzie w rzeczywistości dowiemy się niebawem. Rozgrywki zaczynają się w ostatni weekend marca, jest szansa, że boiska będą już w przyzwoitym stanie.

 

© 2024 LigaNetPl
Joomla! is Free Software released under the GNU General Public License.
Mobile version by Mobile Joomla!