ODERKA OPOLE - ROW RYBNIK 0-1 (0-1)
0-1 3min. Mitura
Oderka: Rozmus - Kowalczyk, Lisiński, Ganowicz, Michniewicz, Job, Deja (65 Franek), Surowiak, Pajączkowski, Setla, Tyc
ROW: Paś - Mitura, Kocur, Pielorz, Janik, Wójcik, Kasprzak (60 Szatkowski), Wrześniak, Bonk, Kostecki (60 Mościcki), Wieczorek
Nie inaczej wyglądała druga połowa. ROW konsekwentnie bronił dostępu do własnej bramki, a Oderka próbowała strzelić wyrównującą bramkę. Bliski osiągnięcia celu był Setla, ale w starciu sam na sam z bramkarzem ROW-u nie dał mu rady. W 68 minucie minimalnie niecelnie główkował Tyc, a w doliczonym czasie gry na przeszkodzie Oderce stanął słupek i mecz zakończył się wygraną ROW-u.
Porażka Oderki praktycznie przesądza o awansie ROW-u. Chyba tylko kataklizm mógłby odebrać Rybnikowi pierwsze miejsce. Dla Oderki to koniec marzeń o awansie w tym sezonie. Te trzeba odłożyć na następny sezon, a tymczasem skupić się na tym, aby nie dać się wyprzedzić Leśnicy. To nieformalna rywalizacja o ostatnie miejsce na opolskim podium najlepszych zespołów. Pierwsze ma gwarantowane MKS Kluczbork, drugie przypada Ruchowi Zdzieszowice, Oderka i Leśnica walczą o trzeci stopień tego podium.