STAL BIELSKO-BIAŁA - ODERKA OPOLE 1-0 (0-0)
1-0 72min. Wawrzyniak
Stal: Zieliński - Szczypior, Baron, Antczak, Gęsikowski, Czaicki, Jurczak (63 Wawrzyniak), Witor (90 Schie), Rejmanowski, Mrozek, Zdolski (70 Wawrzyniak)
Oderka: Rozmus - Kowalczyk, Ganowicz, Brzozowski, Michniewicz, Sikorski, Deja (86 Lisiński), Surowiak, Pajączkowski, Szepeta (72 Jaworski), Setla (57 Tyc)
Kolejny decydujący mecz dla Oderki zakończył sie porażką. To była ostatnia szansa na zachowanie cienia nadziei na wywalczenie pierwszego miejsca w grupie. Najpierw jednak porażka z liderem, potem remis u beniaminka, a teraz przegrana w Bielsku ze Stalą definitywnie pozbawiła złudzeń tych, co je do dziś jeszcze mieli. III liga jest poza zasięgiem Oderki, przynajmniej w tym sezonie.
Mecz w Bielsku rozgrywany był w trudnych warunkach, przenikliwe zimno, padający deszcz i kałuże na boisku - to nie jest dobra pogoda zarówno dla piłkarzy, jak i dla kibiców. Mimo to obie drużyny zaprezentowały się dość dobrze, a mecz był ciekawy. W pierwszej połowie gospodarzom udało się dwa razy ulokować piłkę w bramce Oderki, jednak żadna z nich nie została uznana, bo napastnicy Oderki byli na spalonym.
Po zmianie stron aktywność gospodarzy była coraz większa i wreszcie w 72 minucie świetnym rogalem z rzutu rożnego Wawrzyniak zdobył prowadzenie dla Stali. Oderka nie zdołała bramki już odrobić, a najbliżej szczęścia był Ganowicz, po którego strzale piłka trafiła w poprzeczkę. Wynik 1-0 utrzymał się do końca, punkty zostały w Bielsku, Oderka wraca do Opola na tarczy.