SZOMBIERKI BYTOM - RUCH ZDZIESZOWICE 0-1 (0-0)
0-1 68min. Krzysztof Zaremba
Szombierki Bytom: Rafał Maścibrzuch - Damian Cybul, Adrian Filauer (74 Dominik Cieszyński), Jacek Jarnot (74 Krzysztof Krzykawski), Rafał Kuliński, Mateusz Lebek (85 Piotr Małysiak), Mateusz Majsner, Dawid Skrzypiński (88 Jakub Konaszczuk), Michał Staszowski, Marcin Stokłosa, Krzysztof Urbaniak
Ruch Zdzieszowice: Artur Melon - Daniel Nowak, Konrad Kostrzycki, Michał Bachor, Maciej Michniewicz (16 Denis Sotor), Łukasz Damrat, Jakub Czajkowski, Krzysztof Zaremba, Mateusz Marzec (90+3 Daniel Rychlewicz), Dawid Kiliński (77 Mateusz Szatkowski), Dawid Czapliński
Zdzieszowicom wygrana potrzebna była ja rybie woda, a i Szombierki do meczu podchodziły z minimalnym marginesem bezpieczeństwa. Obie drużyny zagrożone są spadkiem, choć Szombierki mimo wszystko mogą się czuć odrobinę lepiej.
Po dość bezbarwnej pierwszej połowie ożywienie w grze nadeszło na kwadrans przed gwizdkiem na przerwę. Formacje ataku obu drużyn jakby przypomniały sobie, od czego są na boisku i w efekcie kibice mogli obejrzeć kilka akcji, które mogły się zakończyć bramkami. Na gole przyszło jednak poczekać do drugiej połowy. Z początku wydawało się, że na swoim postawią Szombierki, które drugą połowę rozpoczęły z animuszem. Wkrótce stworzyli bardzo groźną sytuację pod bramką Ruchu, jednak bramkarz gości wyszedł z opresji obronną ręką. Potem coraz odważniej zaczął grać Ruch i to właśnie Ruchowi udało się zdobyć gola dającego prowadzenie. Szombierki po stracie bramki próbowały ją odrobić. Do końca meczu starały się choćby wyrównać, Ruch jednak umiejętnie pilnował wypracowanego prowadzenia i sam omal go nie podwyższył. Mecz zakończył się wygraną Ruchu, po której zarówno Szombierki jak i ruch mają po tyle samo punktów i balansują na granicy linii spadkowej.