SKRA CZĘSTOCHOWA - START NAMYSŁÓW 2-1 (1-1)
0-1 26min. P. Pabiniak
1-1 45+1min. Kozieł
2-1 56min. Gliński
Skra: Bensz - Krasnodębski (60 Kowalski), Nogal, Gerega, Piwiński, Gliński, Musiał (46 Maciaszek), Korbel (46 Krawczyk), Stefański, Mazur, Kozieł (77 Pietrasiński)
Start: Kuleszka - Zalwert, Kozan, Juchniewicz, Kamil Błach (61 Maryniak), Wilczyński (85 Domalewski), Maciejewski (46 Samborski), Bonar, M. Raszewski, Ciąglewicz (61 Biliński), P. Pabiniak
Start Namysłów doznał kolejnej porażki w IV lidze i zaczyna już być oczywiste, że i tym razem nasza drużyna będzie do końca walczyć o utrzymanie. A zaczęło się nieźle. W pierwszej połowie Startowi udało się zdobyć prowadzenie, a to pozwalało mieć nadzieję, że wreszcie szczęście się uśmiechnie do naszego beniaminka. I gdy piłkarze myślami już schodzili na przerwę, w doliczonym czasie pierwszej połowy Skra wyrównała na 1-1.
Czar prysł jak ręką odjął. Na dodatek niedługo po wznowieniu gry w drugiej części Skra zdobyła drugą bramkę i objęła prowadzenie. Startowi nie udało się już wyrównać i mecz zakończył się minimalną porażką naszej drużyny, co skutecznie usadawia ją w końcówce tabeli.