Największą niespodzianką 4-tej kolejki jest porażka naszej Leśnicy w Rogowie z Przyszłością. Niespodzianką dla opolskich kibiców, bo ci w roli faworyta stawiali lidera IV ligi, a trochę jakby zapominali, że Przyszłość ustępowała temu liderowi na zaledwie dwa punkty. Ustępowała - bo teraz już wyprzedza. Leśnica przegrała w Rogowie 2-3 i nie pomogło prowadzenie do przerwy 2-1. Rewelacyjny beniaminek awansował na pozycję wicelidera i teraz to on będzie stawiany w roli faworyta kolejnego meczu.
Leśnica mimo porażki nadal jest najlepszą naszą drużyną na tym szczeblu, ale niepostrzeżenie pozostałe nasze drużyny zniwelowały swoje straty i na przykład Piotrówka po remisie z Polonią zrównała się z Leśnicą ilością zdobytych punktów i ustępuje jej tylko mniejszą ilością strzelonych bramek. Podobnie TOR Dobrzeń, który jak na beniaminka spisuje się całkiem przyzwoicie, po wygranej w derbowym meczu w Chrościcach ma tylko punkt mniej od Leśnicy i Piotrówki i jest, przynajmniej na razie, pewną drużyną środka tabeli.
Sześć punktów, podobnie jak TOR, na swym koncie zgromadziła dotychczas Odra Opole, a tym razem dwa punkty straciła na własnym stadionie w meczu ze Szczakowianką Jaworzno. Odra jest kolejnym ligowym średniakiem, a w zasadzie tym, co ją wyróżnia od pozostałych "średniaków", są tylko spore ambicje, niezły potencjał i niechlubne początki.
No i nasz tradycyjny, opolski ogon tabeli. To już pewne niemal jak w banku, że tabelę zamykają nasze drużyny, a na koniec sezonu utrzymują się, bo inne rezygnują z gry i robią się dodatkowe wolne miejsca. Tak było i tym razem. W takie zwolnione miejsce utrzymała się Victoria Chrościce i jak widać, nie zamierza się z niego wydobyć. Victoria przegrała wszystkie mecze, straciła już 11 bramek, a strzeliła zaledwie dwie. Niewiele lepiej wiedzie się Startowi Namysłów, który już któryś rok z rzędu udowadnia, że jest za słaby na IV ligę, ale i za mocny na V-tą. Start miał okazję na wywalczenie pierwszego zwycięstwa w sezonie, ale mimo prowadzenia w Częstochowie mecz zakończył się jak zwykle - przegraną Startu. Pozostał jeszcze Start Bogdanowice, który wywalczył drugi w sezonie punkt, ale to za mało, by nie pałętać się po dolnych piętrach tabeli. Pamiętamy, jak jeszcze wiosną Bogdanowice mieszały szyki najlepszym, dziś role się odwróciły i to ci lepsi pokazują Bogdanowicom, gdzie ich miejsce, a tych lepszych, jak na razie, jest sporo.