SKAŁKA ŻABNICA - VICTORIA CHROŚCICE 5-0 (2-0)
1-0 14min. Tkaczuk
2-0 16min. Mbachu
3-0 51min. Mbachu
4-0 54min. Tkaczuk
5-0 60min. Pełka
Skałka: Steiniger - Jaroszek (55 Janis), Domański, Dudka, Pełka, Gdovicin (80 Romański), Biegun, Tkaczuk, Janik, Mbachu (64 Kochutek), Szafranśkyj (76 Kania)
Victoria: ?
Mecz bez historii - tak można określić potyczkę Victorii ze Skałką. Nasza drużyna jechała na pożarcie i pożarta została. Do przerwy nie było tak źle, tylko dwie stracone bramki nie robiły jeszcze tragedii i pozwalały z pewną odrobiną optymizmu patrzeć na drugą połowę, ta jednak okazała się jeszcze gorsza od pierwszej, Victoria straciła kolejne trzy gole i wraca do Chrościc z bagażem 5 bramek.
Wynik 5-0 to już pogrom, a w Chrościcach coraz szybciej nadchodzi dzień, w którym uratowanie czegokolwiek stanie się niemożliwe. Na razie, mimo fatalnej postawy drużyny, straty są jeszcze do odrobienia i choć nic nie wskazuje na to, by Victoria miała lepiej grać, to jest szansa na odbudowę zespołu i podjęcie wyrównanej walki z rywalami. Wkrótce nie będzie i jej.