Najlepiej w pierwszej kolejce spisała się Unia Turza Śl., beniaminek z Górnego Śląska, który na inaugurację rozbił Ślęzę Wrocław 3-0. Wynik iście imponujący, a starsi kibice pamiętają przecie, że Ślęza swego czasu była mocną i stabilną drużyną zaplecza ekstraklasy. Później, po wielu zawieruchach, podupadła, ale teraz znów jakby zaczyna odżywać i wracać do futbolowego świata. Jej porażka z Turzą musi być dla Unii sporym sukcesem i miłą kartą wpisaną do historii. Wysokie zwycięstwo pozwoliło Unii objąć pozycję lidera, a to dodatkowo łechce dumę no i oczywiście w następnej kolejce Turza do Jastrzębie pojedzie już nie jako byle kto, ale jako poważny rywal.
W inauguracyjnych meczach nieźle spisały się drużyny Górnika Zabrze i Jastrzębia. Górnik wygrał 2-0 w Dzierżoniowie z Lechią, a Jastrzębie wygrało 2-1 w Polkowicach. Warto zauważyć, że wszystkie te zwycięstwa nasze drużyny odniosły na wyjeździe. Słabiej poszło Stali Brzeg, która w inauguracyjnym meczu zremisowała z Olimpią Kowary 3-3. Wynik nieco hokejowy, a Stal dwukrotnie musiała gonić wynik. Kowary prowadziły już dwoma bramkami, ostatecznie obie drużyny punktami się podzieliły i wynik taki bardziej chyba satysfakcjonuje Olimpię. Brzeżanie z pewnością liczyli na zwycięstwo, stało się jednak inaczej i jak to określono na stronie Stali: "pierwsze koty za płoty".
Remisem zakończył się także mecz Ruchu Zdzieszowice z Rekordem Bielsko-Biała. Ruch, który cudem uratował się przed spadkiem w zeszłym sezonie, bardzo bliski był wygrania tego meczu, ale prowadząc 1-0 dał sobie wbić wyrównującego gola w 93-ej minucie i trzy punkty wymknęły mu się na samej mecie.
Po pierwszej kolejce nie da się jeszcze niczego powiedzieć o sile poszczególnych drużyn, druga kolejka pozwoli trochę ogląd rozjaśnić, a w niej na jeden z ciekawszych meczów zapowiada się mecz Jastrzębia z Turzą, czwartej drużyny z pierwszą.