Długi majowy weekend rozpoczął się pod znakiem elektryzującego meczu Odra Opole - Start Namysłów. Potyczki tych drużyn od dawna wzbudzały spore emocje, głównie jednak ze strony fanatyków obu drużyn. Dla pozostałych kibiców pozostawał jednym z wielu derbowych meczów, jakie toczą nasze drużyny na tym szczeblu rozgrywek.
Tym razem w Opolu lepsza okazała się Odra, która pokonała namysłowian 2-1 i zainkasowała 3 punkty. Goście mecz kończyli w dziesiątkę, gdyż czerwoną kartką został ukarany bramkarz Startu. Sytuacja Startu jest po tym meczu nadal bardzo trudna - do bezpiecznego miejsca brakuje mu 7 punktów, a dziś wszystkie trzy drużyny, które bezpośrednio wyprzedzają Start, zainkasowały po jednym punkcie. Odra po zwycięstwie nad Startem awansowała na drugie miejsce i odrobiła dwa punkty straty do lidera, bo Rozwój Katowice zremisował w Wodzisławiu ze Startem Bogdanowice (ależ trzeba mieć fantazję, by mecze u siebie rozgrywać w innym województwie), ale i tak różnica dzieląca Odrę i Rozwój wynosi 9 punktów. To dużo i mało zarazem. Rozwój nie może jeszcze być pewny swego, zaś szansa na odrobienie tej straty przez Odrę jest bardzo mała.
W innych meczach dobrze pokazała się Victoria Chrościce, która zremisowała ze Skałką Żabnica 2-2 i jeszcze nie zamknęła bezpowrotnie drzwi prowadzących do V ligi. Nie popisała się Piotrówka, która przegrała kolejny mecz, tym razem ulegając w Częstochowie Skrze. Piotrówka porażkę okupiła czerwoną kartką, a do "sukcesu" brakło 10 minut - dopiero wtedy Skra zdołała przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę.
Ostatnia nasza drużyna, Leśnica, wygrała ze Szczakowianką 1-0 i awansowała 6-te miejsce w tabeli.