Mecz na szczycie IV ligi zakończył się remisem 2-2. Opolska Odra zremisowała z Rozwojem Katowice, choć przegrywała już 0-2. Podział punktów nie zmienia wiele w układzie czołówki tabeli. Nadal prowadzi Rozwój, którego przewaga 11 punktów daje mu praktycznie awans do III ligi. Co prawda teoretycznie są jeszcze szanse, by któraś z drużyn depczących mu po piętach zdołała odrobić straty do końca sezonu i prześcignąć Rozwój, ale w praktyce prawdopodobieństwo takie jest bardzo małe i awans Rozwoju już dziś stał się w zasadzie faktem.
Na piąte miejsce awansowała Leśnica, która pokonała Skałkę Żabnica 2-1 i z 41 punktami zbliżyła się na jeden punkt do Odry. Ścisk w tej strefie tabeli jest bardzo duży. Trzy drużyny mają po 42 punkty, Leśnica 41, a Pniówek 41. Ta piątka prawdopodobnie między sobą rozstrzygnie, kto zajmie drugie miejsce w tabeli, miejsce tylko "prestiżowe" i to w cudzysłowiu, bo nie dające nic oprócz satysfakcji z jego zajęcia. Dla opolskich kibiców dodatkowym smaczkiem będzie także rywalizacja Odry i Leśnicy o tytuł trzeciej drużyny Opolszczyzny.
Na dole tabeli także dosyć tłoczno, a widmo spadku niestety spędza sen z powiek kibicom naszych zespołów. Start Namysłów przegrał w Rogowie z Przyszłością 0-3 i trudno doszukiwać się jakichkolwiek przesłanek, dających Startowi cień szansy na uratowanie IV ligi. Drużyna po prostu gra źle, a kolejne przegrane tylko to potwierdzają. Niewiele lepiej wiedzie się Victorii Chrościce, która przegrała u siebie z Polonią Łaziska i zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli wyprzedzając ostatni Start o dwa punkty.
Cenny punkt wywalczył TOR Dobrzeń, który zremisował z Pniówkiem 1-1. Mało brakowało, by w Dobrzeniu pozostały trzy punkty. Goście wyrównującego gola zdobyli dopiero w 92 minucie i uratowali tym samym remis. Nie wiadomo, czy w takiej sytuacji bardziej należy się cieszyć ze zdobytego jednego punktu, czy ze straconych dwóch. Tak czy inaczej TOR zrównał się punktami ze Startem Bogdanowice i jest na krawędzi strefy spadkowej.
Piotrówka po ostatniej wygranej ze Startem teraz przegrała w Częstochowie z Victorią i choć wygrywając mogła przyklepać swoje utrzymanie, to oddają 3 punkty Victorii na dodatek komplikuje sytuację naszych drużyn broniących się przed spadkiem.
A ile drużyn spadnie, tego do końca nie wiadomo. Mogą polecieć 4 drużyny, mogą polecieć 3. Nauczeni doświadczeniem poprzednich sezonów trzeba też pamiętać, że nawet po formalnym spadku można się utrzymać. Plagą ostatnich bowiem kilku lat jest wycofywanie się drużyn z rozgrywek ze względu na trudną sytuację finansową. W miejsce wycofanych drużyn utrzymywały się te, które w tabeli były za nimi i normalnie powinny spaść. Czy tak będzie i tym razem? Nie wiadomo. Wiadomo, że wymaganiom ligi nie sprostał Start Bogdanowice i gdyby honorowo się z rozgrywek wycofał, to jedno wolne miejsce już byśmy mieli. Miejsce, które może być istotne pod względem utrzymania z perspektywy opolskich drużyn. Wszystko wskazuje na to, że miejsce Bogdanowic zajmie Odra Wodzisław i tym samym zdegraduje jedną z naszych drużyn do V ligi. Chyba, że OZPN Opole nie wyrazi zgody na połączenie Startu Bogdanowice z Odrą Wodzisław (taka zgoda jest konieczna w przypadku łączenia się klubów należących do różnych okręgów, a na razie kluby połączone nie są), wtedy automatycznie w IV lidze spada jedna drużyna mniej, a Start Bogdanowice na dodatek może nadal grać w przyszłym sezonie w lidze okręgowej (spadek o dwie klasy).