Już dziś rozegrany zostanie pierwszy mecz 21-ej kolejki IV ligi. Odra Opole, do czego zdążyła nas już przyzwyczaić, rozegra swój mecze w piątek przy sztucznym świetle. Rywalem Odry będzie Szczakowianka, w tabeli ustępująca Odrze tylko o trzy punkty, ale za to z porażką z ubiegłego tygodnia w Głubczycach z ostatnią Polonią 0-2. To była spora niespodzianka, lecz niespodzianką jest także słaba postawa Odry, która w trzech meczach wywalczyła tylko 3 remisy i zdobyła jedną bramkę. Faworytem wydaje się być Odra, ale dopóki nie uraczy nas przekonywującym zwycięstwem, trudno będzie o wiarę w sukcesy.
W sobotę pozostałe mecze. W akcji obejrzymy wreszcie Leśnicę, która zmierzy się na własnym boisku ze Startem Namysłów. To ważny mecz dla obu drużyn. Leśnica mogła spokojnie plasować się w czołówce tabeli i rozdawać karty, jednak słaba runda jesienna zepchnęła ją w pobliże strefy spadkowej i teraz każdy punkt dla Leśnicy to punkt na wagę utrzymania niestety. Nie inaczej sytuacja wygląda w Namysłowie. Tam punkty są równie ważne i potrzebne, a Namysłów musi wygrać, bo inaczej straci kontakt z poprzedzającymi go drużynami i na dobre utknie na 14-tym miejscu.
Polonia Głubczyce po nieoczekiwanym zwycięstwie nad Szczakowianką jedzie jutro do Czarnowąs. Podbudowana sukcesem z poprzedniej kolejki na pewno nie będzie na straconej pozycji, a jej notowania przed meczem ze Swornicą na pewno wzrosły. Na wyjeździe zagra także Piotrówka. Początku rundy rewanżowej nie może zaliczyć do udanych, zaś w Czańcu, dokąd się wybiera trudno powiedzieć, co napotka. Jedno jest pewne, porażka Piotrówki byłaby dla niej mocnym ostrzeżeniem, Czaniec odjedzie na 6 punktów, a Swornica jeśli wygra z Polonią na cztery i bliżej będzie Piotrówce do Namysłowa, skąd niestety wieje spadkiem.
Wszystkie mecze, prócz Odry ze Szczakowianką, w sobotę.