Im bliżej końca sezonu, tym Ruch Zdzieszowice spisuje się lepiej. Na cztery kolejki przed końcem zdzieszowicki beniaminek pokonał wicelidera tabeli, Miedź Legnica i mocno tym samym skomplikował jej sytuację. Miedź nie kryje się z zamiarem awansu do II ligi, ale porażka w Zdzieszowicach postawiła go pod znakiem zapytania - na drugie miejsce awansowała Zawisza Bydgoszcz, która wykorzystała potknięcie Miedzi i po wygranej z Elaną wyprzedziła ją o dwa punkty. Pewna awansu wydaje się być Olimpia Grudziądz, która pokonała Czarnych Żagań i z przewagą sześciu punktów nad wiceliderem pewnie zmierza do II ligi.
Ruch Zdzieszowice awansował na piąte miejsce i jest najwyżej plasowanym beniaminkiem ligi. Do miejsca dającego awans do II ligi traci 8 punktów i nie jest to strata, która nie jest do zniwelowania. Co prawda szanse na jej odrobienie są bardzo małe, w zasadzie czysto matematyczne, ale miło łechce myśl, że nasza drużyna, nasz beniaminek, w rok po awansie do III ligi w niej rządzi i rozdaje karty.
Na dole tabeli dwóch spadkowiczów już mamy pewnych (to wycofane drużyny Słubic i Nowego Tomyśla), zagrożonych spadkiem jest jeszcze sporo drużyn, a jeśli wejdzie w życie kolejna "reorganizacja" rozgrywek III ligi zakładająca zmniejszenie ilości drużyn w przyszłym sezonie do 14-tu, a w jeszcze następnym do jednej grupy, to spadek może dotknąć drużyny nawet z połowy tabeli.