RUCH ZDZIESZOWICE - GÓRNIK POLKOWICE 0-5 (0-3)
0-1 10min. Darda
0-2 20min. Szczepaniak
0-3 37min. Skrzypczak
0-4 69min. Bryła
0-5 90min. Szczepaniak
Ruch: Kasprzik - Polak, Bachor, Krzysztoporski, Bobiński, Kierdal, Sopel, Kapłon, Szyndzielorz, Kiliński, Malicki
Górnik: Primel - Fryzowicz (65 Szuszkiewicz), Bartków, Darda, Śilwiński, Karmelita (68 Tomyk), Samulski, Bartczak (72 Krysian), Bryła, Skrzypczak, Szczepaniak
Tak źle grającej drużyny Ruchu już dawno nie widzieliśmy. W meczu z Polkowicami nasza drużyna nie miała praktycznie nic do powiedzenia. Strzałów jak na lekarstwo, sytuacji podbramkowych także.
Goście przez cały czas przeważali, a swój marsz do zwycięstwa rozpoczęli w 10-tej minucie po strzale Dardy na 0-1. Do przerwy goście podwyższyli na 0-3, a w drugiej części dołożyli jeszcze dwie bramki i wręcz zdeklasowali rywala.
Ruch po kolejnej porażce ociera się już o dno tabeli, a to powinno być sygnałem ostrzegawczym. Dzieje się źle i trzeba zacząć działać już teraz. W przeciwnym razie przed Ruchem otworem stoi IV liga, a stamtąd powrotu praktycznie już nie ma.