Nadzieje Kluczborka na podjęcie walki o awans znów odżyły. W meczu z sąsiadem z tabeli MKS pokonał Raków Częstochowa 1-0 i utrzymał nadwątlony kontakt z czołówką. Pogoń Szczecin ma mecz przełożony na kwiecień, Kotwica nie grała w ogóle, gdyż niewyjaśniona jest sprawa Królewskiej Woli.
Cała sytuacja z Królewską Wolą jest śmieszna i niepoważna. Drużyna, która już raz zgłaszała chęć wycofania teraz próbuje sprzedać miejsce w lidze drużynie Ślęzy Wrocław. W czasie, gdy prokuratura ujawnia coraz większe afery korupcyjne w Polskiej lidze, tutaj jedna drużyna sprzedaje drugiej ligę w biały dzień. PZPN całej tej akcji przyklaskuje, pozwolił nawet na przekładanie meczów z udziałem Królewskiej Woli do czasu, aż handel ligą dojdzie do skutku. To już trzeci mecz, którego Królewska Wola nie rozegrała. Zgodnie z regulaminem powinna być wycofana z rozgrywek i zdegradowana o dwie ligi. Regulamin jasno o tym mówi. Nie mówi jednak nic o pieniądzach, a te widać, są tu ważniejsze i aż trudno uwierzyć, że PZPN nie ma tu swoich interesów. A najgorsze jest to, że inne drużyny nie wiedzą teraz, o co grają, gdyż układ tabeli po "dojściu do skutku" porozumienia Królewska Wola - Ślęza będzie można jedną decyzją PZPN wywrócić do góry nogami. Prokuraturo - do dzieła!!!