MKS KLUCZBORK - GÓRNIK WAŁBRZYCH 1-2 (0-1)
0-1 36min. Orzech
0-2 54min. Michalak
1-2 58min. Arian (karny)
Kluczbork: Skrzyniarz - Orłowicz, Ganowicz, Gierak, Bzdęga, Kwaśniewski (68 Legierski), Arian, Hober (83 Rewucki), Stępień (44 Kumiec), Wolkiewicz, Kojder
Górnik: Jaroszewski - Radziemski, Wojtarowicz, Orzech, Sawicki, Rytko (90 Krzemiński), Wepa, Szuba, Michalak, Moszyk (71 Chajewski), Folc
Nie pomogło własne boisko. Nie pomogła wielka chęć przełamania złej passy. Kluczbork znów przegrał. Trzy punkty przeleciały koło nosa, a perspektywa uratowania III ligi w Kluczborku oddala się coraz bardziej.
Trzecia drużyna tabeli okazała się zbyt mocnym przeciwnikiem dla MKS-u. Goście skromnie wygrali tylko 2-1, ale to oni cieszą się z trzech punktów. Pierwszego gola w pierwszej połowie zdobył Orzech, a niespełna 10 minut po przerwie Michala podwyższył na 2-0. Nadzieje na stadionie odżyły, gdy po rzucie karnym wykorzystanym przez Ariana gospodarze zdobyli bramkę kontaktową. Mimo starań drużyny Kluczborka, zwłaszcza w ostatnim kwadransie, wyniku nie udało się już zmienić i kolejna porażka MKS-u stała się faktem.