Pierwsza kwietniowa kolejka III ligi przyniosła sporo nieoczekiwanych rozstrzygnięć. Punkty potraciły drużyny z czołówki, a nasze drużyny spisały się wcale dobrze. Jedną z największych niespodzianek jest z pewnością wygrana Odry Opole nad liderem tabeli, Chrobrym Głogów. Chrobry pozostaje nadal na pierwszej pozycji, za to Odra odbiła się nieco od dna i zajmuje aktualnie 14-te miejsce.

Jeszcze większą niespodzianką jest porażka Górnika Wałbrzych na swoim boisku z Calisią aż 0-3. O ile wpadkę lidera można tłumaczyć grą na wyjeździe, to w przypadku Górnika wymówki nie ma żadnej. Z okazji nie skorzystała Bytovia, która zremisowała z Zagłębiem 1-1, ale tutaj wyrównanego meczu można się było spodziewać i remis zaskoczeniem nie jest.

Pną się w górę pozostałe nasze ekipy. Choć ciągle jeszcze pod kreską, to do strefy bezpiecznej tracą coraz mniej. Najbardziej zadowolony po 23-ej kolejce może być MKS Kluczbork, który wygrał w Zielonej Górze 1-0 i wspiął się na 10-te miejsce, a do ósmego Stargardu traci już tylko 2 punkty. O sukcesie może też mówić Ruch Zdzieszowice, który zremisował ze Stargardem na jego terenie 2-2 i powiększył swoje konto o jeden punkt. Po serii wygranych Ruchu kibice mogą czuć lekki niedosyt, ale wszystkiego wygrać przecież nie można. Odra Opole jest 14-ta i do ósemki traci najwięcej, bo pięć punktów, ale ta strata też jest do odrobienia.