W środę w Kluczborku dojdzie do meczu pomiędzy MKS-em a Odrą Opole. To jeden z najbardziej prestiżowych meczów na Opolszczyźnie - III-ligowe derby. Zarówno Kluczbork, jak i Odra, potrzebują punktów jak ryba wody. Obie drużyny zagrożone są spadkiem do IV ligi, obie sąsiadują w tabeli i oba mają tyle samo punktów - 31.
Do bezpiecznego miejsca tracą po 4 punkty. To nie jest dużo, ale drużyn zainteresowanych utrzymaniem jest więcej i przeskoczenie ich wszystkich nie jest łatwym zadaniem. Jeszcze kilka meczów temu sytuacja Odry była wręcz dramatyczna: potracone na początku rundy rewanżowej punkty zepchnęły ją prawie na samo dno, teraz jednak opolanie odrobili nieco strat i ich pozycja jest dużo lepsza. Kluczbork w ostatnim meczu przegrał 2-3 i nie potrafi przełamać niemocy ilekroć nadarza się okazja na awans do czołowej ósemki. Mecz z Odrą będzie dla obu drużyn niezwykle istotny. Remis żadnej z drużyn wiele nie pomoże, liczyć się będzie tylko wygrana, ta jednak okupiona zostanie porażką rywala. Tak źle i tak niedobrze. Odra już jedno spotkanie derbowe przegrała, było to w Zdzieszowicach. Może to ciążyć na psychice zawodników Odry, ale równie dobrze może być atutem. Opolanie jako jedyna opolska drużyna w ostatniej kolejce zdobyli punkt, i choć tylko po remisie u siebie z Polonią Bytom, to mogą się czuć swego rodzaju faworytem tego meczu. Za Kluczborkiem przemawiać będzie za to atut własnego boiska. Swoje ściany lubią zawodnikom pomagać, a doping kibiców też nie jest bez znaczenia.
Historia uczy, że derbowe mecze często kończą się wynikiem remisowym, tak było chociażby jesienią, kiedy Odra zremisowała z Kluczborkiem w Opolu 0-0. Tym razem może być podobnie, ale choć zdecydowanie trudno obstawiać jeden z zespołów, to na pewno obie drużyny zrobią wszystko, by wywalczyć trzy punkty. Wygrana znacznie wzmocni zwycięzcę w tabeli, stawka jest wysoka. Chodzi nie tyle o prestiż i kwestię udowodnienia wyższości nad lokalnym rywalem, ale także o przetrwanie. Porażka, a w konsekwencji coraz bardziej realna wizja degradacji może nie tylko objawić się podrażnieniem ambicji. Może także oznaczać wyczerpanie motywacji do dalszej walki.