MKS KLUCZBORK - STAL ST. WOLA 2-1 (1-0)
1-0 38min. Giel
1-1 75min. Sekulski
2-1 85min. Kojder
Kluczbork: Pogorzelec - Orłowicz, Ganowicz, Gierak, Tomaszewski, Niziołek, Kasperkiewicz, Hober (73 Grzegorzewski), Wolkiewicz, Swędrowski (76 Nowacki), Giel (70 Kojder)
Stal: Wietecha - Bartkiewicz, Czarny, Bogacz, Kantor, Kałat (60 Kachniarz), Stelmach (68 Tur), Mikołajczak, Jakubowski (60 Argansiński), Płonka (60 Michałek), Sekulski
MKS Kluczbork pokonał w bardzo ważnym meczu Stal Stalową Wolę 2-1. Zwycięstwo kluczborczanie wyparcowali w niesamowitych męczarniach. Mimo gry z przewagą aż dwóch zawodników niewiele brakowało, by Stal wywiozła z Kluczborka punkt, a nawet trzy.
Po pierwszej połowie, po której grze gospodarzy nie można w zasadzie nic zarzucić, MKS (swoją drogą, przydałaby się jakaś nazwa dla sztandarowej drużyny z Opolszczyzny - może Metal?) prowadził 1-0. W drugiej części goście postawili Kluczborkowi twarde warunki, na kwadrans przed końcem doprowadzili do wyrównania. Później Stal kilkakrotnie stawała przed szansą objęcia prowadzenia, ale nie wykorzystała nieprawdopodobnych sytuacji. Szczęście uśmiechnęło się do Kluczborka, który w 85 minucie ponownie wyszedł na prowadzenie i tym razem nie oddał go już do końca meczu. Po końcowym gwizdku kibice Kluczborka odetchnęli z ulgą - ich drużyna wygrała ważny mecz z bezpośrednim konkurentem w rywalizacji o II ligę. Gospodarze mieli nieco więcej szczęścia i trzy punkty pozostały w Kluczborku.