Po wczorajszych meczach MKS Kluczbork już nie jest w gronie drużyn, które awansują do II ligi. Ekipa z Opolszczyzny zremisowała kolejny mecz i spadła na 5-te miejsce. Wyprzedził ją Raków Częstochowa. Kluczborczanie łatwego zadania nie mieli, bo grali w Sosnowcu, na boisku aktualnego lidera i wiele nie brakowało, by zostali liderem. Kluczbork prowadził w Sosnowcu 1-0 i gdy już odliczał minuty do końcowego gwizdka, Zagłębie w 89-tej minucie wyrównało.
To właśnie ta bramka, w ostatnich chwilach meczu pogrążyła Kluczbork i dała pierwsze miejsce Zagłębiu. Biorąc pod uwagę range rywala, wynik Kluczborka ujmy nie przynosi, niedosyt jednak pozostaje, bo sukces był bardzo blisko, a awans zaczyna powoli uciekać.
Trzy punkty do swego konta dopisał ROW Rybnik, który długo męczył się Legionowie, gdzie dwukrotnie przegrywał, dwukrotnie odrabiał stratę i ostatecznie wygrał 3-2. Podobnie trzy punkty wywalczył Raków Częstochowa, który wygrał ze Zniczem 1-0 i awansował na trzecie miejsce. Trzy pierwsze drużyny mają po 53 punkty, a czwarty Rozwój i piąty Kluczbork mają po 52 punkty. Rozwój zremisował w Limanowej 1-1 i też może sobie pluć w brodę, że nie wykorzystał szansy na odskoczenie od rywali.
Przed Rozwojem teraz trudny mecz z Rakowem Częstochowa. Któraś z drużyn znów będzie musiała stracić punkty, a na tym etapie rozgrywek strata może być już nie do odrobienia. Do końca pozostały 3 mecze, z piątki drużyn z szansami na awans jedną trzeba wyeliminować. Kluczbork, Sosnowiec i ROW w najbliższy weekend mają teoretycznie słabszych rywali, co przy trudnym meczu Rozwoju i Rakowa stawia je na uprzywilejowanej pozycji. Czy zdołają to wykorzystać?