RUCH ZDZIESZOWICE - NIELBA WĄGROWIEC 2-0 (1-0)

1-0 23min. Rogowski
2-0 62min. Kasprzyk

Ruch: Feć - Dyczek, Drąg, Sobota, Cieślak, Kiliński, Ł. Damrat, Kapłon (81 Bella), Rogowski (65 Giesa), T. Damrat (90 Nowosielski), Kasprzyk (90 Polak)
Nielba: Wosicki - Królak, Kotarski,  Tomczak (29 Sarbinowski), Mikołajczak, Figaszewski,  Gryszczyński (85 Modlibowski), Pietrowski (74 Luboński), Klawiński, Leśniewski

Sobotni mecz mógł, a tak naprawdę powinien, zacząć się od mocnego uderzenia gospodarzy. Nie minęła nawet minuta gry, a w znakomitej sytuacji na 6 metrze znalazł się Rogowski, który otrzymał świetne podanie od szarżującego lewą stroną Kilińskiego. Marcin trafił jednak w nogi ofiarnie interweniującego golkipera przyjezdnych. Nasi poszli jednak za ciosem, czego efektem są sytuacje po rzutach rożnych z 3 i 4 min. Najpierw po krótkim rozegraniu z Rogowskim groźnie strzelał Kapłon, a chwilę później bezpośrednio z rzutu rożnego Wosickiego zaskoczyć próbował Rogowski. Z minuty na minutę rośnie przewaga Ruchu. W 8 min po strzale z ostrego kąta Kilińskiego, słupek ratuje gości przed utratą bramki. Chwilę później ponownie próbował Rogowski, który uderzeniem z pierwszej piłki postraszył bramkarza gości. Po upływie kwadransa gra się wyrównała a w 17 min swoją sytuację mieli też goście. Do piłki wybitej przez naszych defensorów dopadł Królak, jednak jego strzał z 16 metrów, był daleki od ideału. Nasi odpowiadają dwie minuty później, strzałem z 30 metrów Łukasza Damrata. W tej sytuacji golkiper przyjezdnych jest na posterunku. Akcję meczu mogliśmy oglądać w 23 min, kiedy Kasprzyk jak chorągiewki mijał kolejnych rywali, a w końcowej fazie znakomitym, prostopadłym podaniem obsłużył Rogowskiego, który nie miał problemów z pokonaniem Wosickiego 1-0!
W 33 min ponownie w roli głównej wystąpił dawno nie widziany w I zespole, Marcin Rogowski. Strzał Marcina z ostrego kąta nie znajduje jednak światła bramki rywali. W końcówce I połowy strzału z dystansu próbuje jeszcze rozgrywający świetne zawody Kiliński, ale Wosicki nie daje się zaskoczyć (41 min).W drugiej połowie pierwsi zaatakowali gospodarze. Prawą stroną pomknął Rogowski, zacentrował w pole karne do wbiegającego Kilińskiego, ale golkiper przeciął te podanie i ostatecznie Dawid nie dopadł do piłki (52 min). Później do roboty zabrali się przyjezdni. Najpierw groźny strzał z ostrego kąta ze sporym wysiłkiem obronił Feć (55 min). 3 min później do jeszcze większego wysiłku zmuszony został nasz golkiper, który broni w sytuacji sam na sam (58 min). Na szczęści odpowiedz Ruchu jest piorunująca. W 62 min Łukasz Damrat ładnym podaniem obsłużył Kasprzyka i chwilę później precyzyjny lob popularnego "Nakata" daje nam kolejnego gola 2-0!

Źródło: www.ruchzdzieszowice.pl