POLONIA GŁUBCZYCE - SKRA CZĘSTOCHOWA 0-4 (0-2)
0-1 6min. Dawid Niedbała
0-2 16min. Piotr Nocoń
0-3 82min. Daniel Rumin
0-4 89min. Daniel Rumin
Polonia Głubczyce: Karol Wanat - Filip Żurawski, Piotr Jamuła (72 Przemysław Zawadzki), Jacek Lenartowicz, Łukasz Bawoł, Kacper Fedorowicz, Paskal Bury, Bartosz Sobczyński (59 Marcin Karwowski), Kacper Pawlus (81 Szymon Dymińczuk), Jacek Broniewicz, Szymon Grek
Skra Częstochowa: Piotr Nocoń - Dawid Niedbała, Adrian Błaszkiewicz, Krzysztof Napora, Oktawian Obuchowski (74 Eryk Krupa), Mateusz Woldan, Adam Olejnik (68 Łukasz Kowalczyk), Sławomir Ogłaza (85 Adrian Musiał), Damian Nowak (61 Daniel Rumin), Piotr Mastalerz, Kamil Kosut
Przewaga przyjezdnych nie podlegała dyskusji. Skra kontrolowała przebieg wydarzeń na boisku od samego początku, a jej wygrana nie była zagrożona ani przez moment. Pierwsza bramka padła już w 6-ej minucie po składnej akcji Napory i Niedbały i nadzieje miejscowych na sprawienie niespodzianki spełzły na niczym. Mecz okazał się być formalnością. W 16-tej minucie Piotr Nocoń podwyższył na 2-0, a w 23-ej minucie Polonia omal nie straciła trzeciego gola.
Tuż po zmianie stron doskonałej okazji dla Skry nie wykorzystał Nowak, który w sytuacji sam na sam z bramkarzem trafił wprost w niego. Mimo dużej przewagi gości kolejne bramki nie padały. Dopiero w ostatnich minutach worek się rozwiązał i częstochowianie zdobyli jeszcze dwa gole pieczętując swoje zwycięstwo.
Skra jest nadal liderem, ale ponieważ Ślęza również wygrała swój mecz, obie drużyny mają po tyle samo punktów i jeśli w ostatniej kolejce wygrają swoje mecze, to dojdzie do meczu barażowego, ponieważ w bezpośrednich meczach Skra i Ślęza mają bilans remisowy.