Runda zasadnicza w IV lidze dobiegła końca. Drużyny zostały przemieszane i teraz jedne będą walczyć o mistrzostwo, a drugie bronić się będą przed spadkiem. Do grupy mistrzowskiej w ostatniej chwili załapał się Pniówek Pawłowice, który pokonał LKS Czaniec 2-0 i zajął jego miejsce. Zrządzeniem losu te dwie drużyny spotkały się w ostatniej kolejce i o tym, która drużyna zagra w grupie mistrzowskiej, zadecydować miał bezpośredni mecz.

Pierwsza ósemka rozegra osiem meczów, które wyłonią mistrza IV ligi. Drużyna, która wygra ligę, zyska prawo gry w barażu o III ligę, droga do awansu jest więc jeszcze bardzo długa. Najdalej na tej drodze ustawiła się Skra Częstochowa, która zgromadziła 54 punkty i ma 4 punkty przewagi nad drugim w tabeli Nadwiślanem. W praktyce tylko te dwa zespoły mają szansę na zajęcie pierwszego miejsca i te dwa zespoły będą o nie walczyć. Pozostałe zespoły tracą do lidera już bardzo dużo i dla nich runda finałowa będzie raczej spokojnym spacerkiem niż zaciętą walką o cokolwiek.

Podobnie sprawa wygląda w dwóch grupach spadkowych. Tutaj także większość zespołów pozostanie bez motywacji do gry, bo nie ma już teraz szans na utrzymanie. Miejsce w IV lidze utrzymają po dwa pierwsze zespoły w obu grupach, pozostałe zostaną zdegradowane. Ich ilość może ulec zmianie, bo faktyczna ilość spadków zależeć będzie od spadków z III ligi i tego, czy mistrz IV ligi wygra baraż o III ligę. Na razie z III ligi spadają cztery śląskie zespoły i trzeba będzie dla nich zrobić w IV lidze miejsce.

Ilość spadających drużyn zależeć będzie też od tego, na jak wielką grupę w przyszłym sezonie zdecyduje się OZPN. Obecnie liga ma 24 zespoły, w przyszłym sezonie ma ich być 20, choć nigdzie w regulaminie nie jest to jasno powiedziane. Na pewno manipulując liczebnością ligi w przyszłym sezonie OZPN może zwiększyć lub zmniejszyć ilość drużyn spadających do V ligi.

Liderami w grupach spadkowych jest Czaniec i Polonia Łaziska. Drużyny te posiadają wyraźną przewagę nad pozostałymi zespołami i przynajmniej na razie ich ligowy byt wydaje się być niezagrożony. Z opolskich drużyn najlepszą sytuację ma Swornica - wicelider pierwszej grupy - to miejsce na razie daje Swornicy utrzymanie, ale depczące Swornicy po piętach Szombierki i Ruch Radzionków tracą niewiele punktów i na pewno broni jeszcze nie złożyły. Szanse Polonii Głubczyce i Czarnych Otmuchów są prawie zerowe i drużyny te mogą się już szykować pomału do gry w V lidze.

W grupie drugiej o przetrwanie walczy Piotrówka. Z 26 punktami traci pięć punktów do rezerw Górnika i Podbeskidzia. Nie jest to strata, której nie dałoby się odrobić, ale w przypadku Piotrówki może to być utrudnione, bo drużyna ta nie jest na fali i sporo punktów traci.

Los Startu Namysłów i Piasta Strzelce także jest przesądzony. Niestety, drużyny te czeka spadek. Choć forma Piasta jest wyśmienita i zapewne poprawi swą ligową pozycję po kolejnych meczach, to jednak na utrzymanie w IV lidze jest już za późno.

Runda finałowa rozpoczyna się w najbliższy weekend, a zakończy na początku czerwca. Dwie kolejki zostaną rozegrane w tygodniu. Trzymamy kciuki za Swornicę i Piotrówkę.