GÓRNIK II ZABRZE - POLONIA BYTOM 2-0 (1-0)
1-0 8min. Skrzypczak
2-0 64min. Skrzypczak
Górnik II: Loska - Słodowy, Teichman, Rutkowski, Oziębała (80 Barbus), Dankowski, Kurzawa, Król (46 Cerimagic), Nowak (77 Bartusiak), Iwan (34 Poloczek), Skrzypczak
Polonia: M. Michalak - Banaś, Broniewicz (25 Gwiaździński), Malec, K. Michalak, Mróz, Grube (70 Cempa), Stefański (63 Krysian), Lachowski (66 Cyganek), Sadowski, Zieliński
Jeśli komuś sobotnich emocji w IV lidze było za mało, to niedzielny mecz kończący 13-tą kolejkę "niedosyt" wypełnił z nawiązką. Ostatnia niezdobyta twierdza poległa w Zabrzu na rezerwach Górnika.
Polonia Bytom doznała pierwszej w tym sezonie porażki i utraciła status niezdobytego bastionu. A zaczęło się wprost sensacyjnie. W 7-mej minucie za zagranie ręką w polu karnym sędzia podyktował karnego dla Górnika. Do piłki podszedł Skrzypczak, ale... trafił w słupek. Piłka odbiła się na tyle szczęśliwie (dla gospodarzy), że Skrzypczak stanął przed szansą dobitki i tej już nie zmarnował. Wątpliwości przy tej bramce było sporo, ale sędzia liniowy uznał, że piłka przekroczyła linię bramkową i Górnik objął prowadzenie.
Notowania Górnika gwałtownie zmalały po pół godzinie gry, gdy z boiska wyleciał bramkarz za zagranie piłki ręką poza polem karnym. Przewaga liczebna, jaką osiągnęła Polonia, kazała spodziewać się wzmożonej presji przyjezdnych. Tak też się stało. W 36 minucie rzutu karnego dorobiła się Polonia, i podobnie jak w przypadku wcześniejszego dla Górnika, również go nie strzeliła. Fenomenalną obroną popisał się Poloczek, który zastąpił wyrzuconego wcześniej z boiska Iwana. Wynik 1-0 się nie zmienił.
W drugiej części meczu Górnik podwyższył prowadzenie na 2-0. Było to niecałe pół godziny przed końcem. Polonia nie zdołała tej straty odrobić, choć bliski zdobycia kontaktowego gola w 74 minucie był Zieliński. Mecz zakończył się zwycięstwem Górnika, które śmiało można nazwać sensacją kolejki.