STAL BIELSKO-BIAŁA - RUCH ZDZIESZOWICE 1-1 (0-1)
0-1 18min. Szatkowski
1-1 78min. Zdolski (karny)
Stal: Kozik - Dzionsko, Dancik, Szczurek, Zdolski, Caputa (72 Luke), Sobala, Czaicki, Karcz, Rucki (46 Brychlik), Wiśniewski
Ruch: Gieracz - Łęszczak, Rybak, Mazur, Mazurek (75 Gersok), Paszek, Czupryna, Rączka (72 Widuch), Suchecki (72 Łoboda), Wawrzyniak, Majsner (82 Tyszczak)
Ten mecz miał ustalić, kto będzie prowadzący duet w tabeli trzymał w szachu. Stal i Ruch miały przed tym meczem po tyle samo punktów i realne szanse na podjęcie rywalizacji z prowadzącymi w tabeli Polonią i Odrą w walce o mistrzostwo IV ligi. Mecz zakończył się remisem, co choć pozostawia w grze oba zespoły, to z pozycji szachowej eliminuje praktycznie obydwie.
Gdyby Stal wykorzystała na początku meczu to, co jej podarował los, to mogłaby prowadzić 2-0 i wynik całego meczu mógłby być zgoła odmienny. Najpierw w 2-iej minucie bramkarz Ruchu wypiąstkował piłkę po rzucie wolnym, chwilę później po kiksie obrońców końcówkami palców wybronił gości przed stratą bramki, po czym Wiśniewski trafił w słupek.
Po kilku minutach mecz się wyrównał, a po nieco ponad kwadransie doszło do niecodziennej sytuacji, w której Ruch strzelił bramkę, a sędzia dwukrotnie go uznawał. Sędzia najpierw gola odgwizdał, po czym zmienił decyzję, że był spalony, ale ostatecznie po konsultacji z sędzią liniowym ponownie bramkę uznał. W ten sposób Ruch objął prowadzenie. Bramka ta dodała Ruchowi animuszu i pewności siebie.
Gospodarze zdołali wyrównać w drugiej połowie po rzucie karnym w 78 minucie. Wynik remisowy pogodził obie drużyny, które tym samym walkę o pierwsze miejsce w tym sezonie muszą chyba uznać za skończoną.