ODRA OPOLE - POLONIA BYTOM 2-1 (1-0)

1-0 26min. Waldemar Gancarczyk (karny)
2-0 57min. Janusz Gancarczyk
2-1 60min. Dawid Cempa

Odra: Weinzettel - Abramowicz, Michniewicz, Gawron, Brusiło, M. Gancarczyk (73 Flejterski), Ałdaś, Peroński (85 Copik), W. Gancarczyk (70 K. Gancarczyk), J. Gancarczyk, Żegleń (84 Sobczyński)
Polonia: M. Michalak - Trznadel, Malec, Broniewicz, K. Michalak, Banaś (58 Mańkowski), Setlak, Lachowski, Mróz (60 Grube), Krysian (73 Sadowski), Zieliński (46 Cempa)

Obie drużyny w tym meczu tylko zwycięstwo satysfakcjonowało w pełni. Remis już mniej, choć w zależności od tego, ile w nim byłoby bramek, promował albo Odrę, albo Polonię. Tylko remis 1-1 nie rozstrzygał absolutnie niczego.

Że opolan interesowały trzy punkty, widać było od samego początku. Wykorzystując atut swojego boiska i doping licznie zgromadzonej publiczności Odra od pierwszych chwil przystąpiła do szturmu bramki Polonii. Efekt nieustannego naporu zwieńczyła bramka z karnego w 26-tej minucie. Wtedy na stadionie zapanowała euforia. Wynik taki dawał Odrze mistrzostwo ligi i 4 punkty przewagi nad Polonią. Po objęciu prowadzenia przewaga Odry zmalała i do głosu częściej zaczęła dochodzić Polonia, nie była jednak w stanie poważniej zagrozić bramce gospodarzy.

W drugiej części meczu do ataku przystąpiła Polonia. Nie mając nic do stracenia postawiła wszystko na jedną kartę. Mimo to, kolejna bramka stała się udziałem Odry, która w 57 minucie podwyższyła na 2-0. Z dwubramkowego prowadzenia nie cieszyła się jednak długo, bo chwilę później Polonia strzeliła bramkę kontaktową i dostała wiatru w plecy.

Odra cofnęła się pod własną bramkę i rozpoczęła obronę Częstochowy. Bytomianie trafili w poprzeczkę, a w 82-ej minucie Lachowski nie trafił w piłkę z 6 metrów. Polonia miała okazje, by wyrównać na 2-2 i obronić mistrzostwo, jednak ich nie wykorzystała. Odra wygrała z Bytomiem 2-1, wyprzedza ją o 3 punkty i musiałaby stracić aż 4 punkty, by dać się wyprzedzić Polonii.

Sprawa mistrzostwa wydaje się być przesądzona.