Pierwsze koty za płoty - można rzecz. IV liga ruszyła. Dla sporej liczby sympatyków trzecia, a nie czwarta, bo skoro można za darmo poczuć się w wyższej lidze, niż w rzeczywistości i na dodatek wpisać to w annały, to czemu nie skorzystać. Zawszeć to lepiej będzie brzmiało. O, taki marketingowy chwyt dla gawiedzi. Ale czy trzecia, czy czwarta, w końcu ruszyła.
Zaczęło się w piątek od Odry. Opolanie wygrali z Szombierkami i przez jeden dzień byli liderami. Potem ich wynik wyrównała Skra Częstochowa w Piotrówce i Bełk na swoim boisku z Ruchem Chorzów, ale ostatecznie ich rekord przebił Rekord Częstochowa, który zaaplikował swojemu rywalowi aż trzy bramki nie tracąc ani jednej. Rekord Bielsko został więc liderem po pierwszej kolejce. Na drugim miejscu Bełk, Odra Opole i Skra Częstochowa, a za nimi kilka drużyn, które tracą do nich dwa punkty. W innych bowiem meczach padły wyniki remisowe. Piast II Gliwice zremisował z Górnikiem II Zabrze, Jastrzębie ze Stalą Bielsko, a Czaniec z Pniówkiem Pawłowice. Do rozegrania pozostał jeszcze jeden mecz, Podbeskidzia ze Zdzieszowicami, ale ten został przeniesiony na wrzesień.