STAL BIELSKO-BIAŁA - START BOGDANOWICE 1-1 (0-1)

0-1 20min. Kaliciak
1-1 72min. Skorupski

Stal: Rosół - Baron, Boczek, Gęsikowski (46 Rejmanowski), Mrozek, Zdolski, Antczak, Jurczak (68 Musiał), Wawrzyniak, Witor, Skorupski
Start: Bąkowski - Woniakowski, Kaliciak, Bieniasz, Lalko, Zapotoczny (75 Czarnecki), Janowicz, Krupa (77 Chałek), Sławik, Karabin (80 Mikler), Rybak (85 Szymczyszyn)

Start Bogdanowice zaprezentował się w Bielsku bardzo dobrze i przywiózł z trudnego terenu jeden punkt, choć mało brakowała, a wróciłby z niczym. W doliczonym czasie gry gospodarze zdobyli bramkę po rzucie rożnym, sędzia jednak tego meczu dopatrzył się faulu i bramki nie uznał. Faulu tego jednak nikt poza sędziom nie widział, drużyna gości może więc mówić o wielkim szczęściu, a gospodarze o wielkim pechu.
Start rozpoczął mecz dość odważnie, nie unikał wyprowadzania pomysłowych akcji i po jednej z nich wywalczył rzut wolny, po którym Kaliciak dał gościom prowadzenie. Do końca pierwszej połowy przewagę optyczną posiadali przyjezdni i dopiero po przerwie obraz gry się zmienił. Stal zepchnęła rywala na swoją połowę i wyrównująca bramka wisiała na włosku. Po kilku wyśmienitych okazjach wreszcie w 72 minucie sztuka tak udała się Skorupskiemu, który wepchnął piłkę do bramki Startu z najbliższej odległości. Po wyrównującym golu gospodarze dostali wiatru w plecy i drugą bramkę zdobyli już po zakończeniu nominalnego czasu, jednak sędzia jej nie uznał i pozbawił gospodarzy dwóch punktów. Start wraca z Bielska z jednym punktem, co należy uznać za dobry wynik.