KS KRASIEJÓW - LZS JEMIELNICA 7-1 (4-0)
1-0 10min. Słupik
2-0 16min. Pinkawa
3-0 44min. Loch
4-0 45min. S. Kubiciel
4-1 47min. P. Pyka
5-1 57min. S. Kubiciel
6-1 77min. Słupik
7-1 89min. Ozimek (karny)
Krasiejów: Lech - Kulik (19 S. Kubiciel), T. Mainka, Hreczuch, R. Mainka, Oblicki (52 Kwietniewski), Ozimek, Pinkawa (47 M. Kubiciel), Wróblewski (77 Anderwald), Loch, Słupik
Jemielnica: Szłapa - Rupacz, A. Kalisz, D. Kalisz (46 P. Pyka), Chodan, Korczak, Fuhl (46 Bombelka), Jakóła, M. Pyka, Galas (68 Mateja), Gattner (77 Żądło)
Rozpędzony Krasiejów okazał się za dużym wyzwaniem dla Jemielnicy, która doznała w Krasiejowie druzgocącej porażki. Już w pierwszej minucie bomba Oblickiego z 25 metrów wylądowała na poprzeczce bramki gości, co było zaledwie preludium do tego, co nastąpiło później. Worek z bramkami otwarł się w 10 minucie, kiedy Słupik dał gospodarzom prowadzenie. Kilka minut później Pinkawa podwyższył na 2-0 i Krasiejów spokojnie mógł kontrolować przebieg meczu.
Zabójcza dla Jemielnicy była końcówka pierwszej połowie. W odstępie zaledwie minuty straciła dwie kolejne bramki i na przerwę schodziła przy stanie 4-0. Wynik taki praktycznie przekreślał szanse Jemielnicy na wywiezienie z Krasiejowa choćby punktu. Po zmianie stron Paweł Pyka zdobył dla Jemielnicy jedynego, jak się później okazało, gola, jednak Krasiejów na czterech golach z pierwszej części nie poprzestał i zdobył kolejne trzy, w końcowym rozrachunku nakręcając licznik do 7-1 - efektowne zwycięstwo w efektownym stylu.