Dwudziestej piątej kolejki opolskiej okręgówki długo nie będzie chciała pamiętać Stal Zawadzkie. Drużyna z Zawadzkiego grała w Krasiejowie i doznała dotkliwej porażki 1-10. Złośliwi twierdzą, że rewanż za jesień udał się w pełni: wtedy Stal przegrała... 0-10, jest więc o całą bramkę lepsza. Dwucyfrówka to wynik jak na okręgówkę dość pretensjonalny i niecodziennie spotykany. Krasiejów po rozgromieniu Stali umocnił się na drugim miejscu, Stal balansuje tuż nad granicą utrzymania.
Jedenaście bramek to sporo, w innych meczach drużyny osiągnęły ledwo siedem. W Smarchowicach Żubry wygrały z Kup (z Kupem, Kupami - jak jest poprawnie?) 4-3, Rusocin w identycznym rozmiarze pokonał Racławiczki, a Sokół Niemodlin wygrał 5-2 z Fortuną Głogówek. To tyle, jeśli chodzi o festiwale strzeleckie, no może jeszcze poza Krapkowicami, gdzie Unia zremisowała z Walcami 3-3.
Jeśli chodzi o awans do V ligi, to w grupie drugiej mamy dwóch pewniaków, Starowice i Gogolin, których już chyba nikt nie zdoła prześcignąć. Starowice wygrały z Przyworami i umocniły się na pozycji lidera, Gogolin co prawda tylko zremisował, ale zachował przewagę nad Krapkowicami, które też zremisowały. Michałów wygrał z Leśnicą, ale do Gogolina brakuje mu 10 punktów, co w pięciu pozostałych do końca meczach wydaje się nie do nadrobienia. W grupie pierwszej sytuacja też zdaje się być jasna, pewniakiem jest Kup, a oprócz niego do awansu sposobi się Krasiejów. Kup co prawda przegrał niespodziewanie w Smarchowicach, ale i tak ma 9 punktów przewagi nad Proślicami, więc awans praktycznie zaklepany. Mniej pewna jest sytuacja Krasiejowa, któremu zagrozić jeszcze mogą Proślice, ale efektowna wygrana ze Stalą powinna wśród konkurentów wzbudzić respekt.
Na dole ciekawy przypadek mamy w Dobrodzieniu. Po fatalnej jesieni Start przez wszystkich skazany już był na pożarcie, jednak wiosną drużyna zaskakuje. Choć nadal zajmuje przedostatniej miejsce w tabeli, to dokonała rzeczy prawie niemożliwej - załapała kontakt z resztą grupy i dziś jej notowania wyglądają o niebo lepiej, niż przed dwoma miesiącami. A pikanterii może jeszcze dodać fakt, jeśli na koniec okaże się, że Start jakimś cudem (mimo wszystko) jednak się utrzyma. O pozostanie w okręgówce walczą także Chrząstowice i Siołkowice. Drużyny te bezbramkowo zremisowały ze sobą i jest to najgorszy rezultat, jakiego się mogły spodziewać, rezultat, który zakotwicza je w grupie spadkowej. Cienko przędzie Stal, beniaminek z Zawadzkiego, który po rundzie jesiennej zdawał się mieć sytuację opanowaną. Wiosna pokazała jednak, że niezbyt poukładana sytuacja w klubie przełożyła się na wyniki i teraz Zawadzkie poważnie zagrożone jest powrotem do A-klasy.
W grupie drugiej do A-klasy leci Leśnica, która nawet już nie podejmuje rękawicy i przegrywa mecz za meczem. Po paru latach w IV lidze Leśnica się rozsypała i wygląda na to, że pozbiera się dopiero w klasie A. Po zawodach praktycznie mają Rusocin i Głogówek, trudna sytuacja jest w przypadku Głuchołaz, cała nadzieja w tym, że 4-te miejsce od końca się utrzyma. Na razie nie słychać nic, by ktoś się miał wycofać i zwolnić miejsce, ale praktyka ostatnich pokazuje, że zawsze się ktoś znalazł i uratował czyiś ligowy byt.