STAL BRZEG - LZS MICHAŁÓW 2-3 (1-2)
0-1 9min. Kuśmiruk
0-2 27min. Porzeżyński
1-2 38min. Kruk
1-3 55min. Dzębowski
2-3 80min. Szczupakowski
Stal: Dudzik - Józefkiewicz (73 Wolański), Ożóg, Strząbała, Hałas, Mazurkiewicz, Mencel (64 Posyniak), Woźniak, Kruk, Banowicz (26 Tatara, 80 Jakubowski), Szczupakowski
GKS: Srebrniak - Porzeżyński (65 Maryszczak), Porębski, Doskocz, Gardas, Witkowski, Kuśmiruk, Paciorek (82 Raś), Kownacki (90 Grabowski), Zagórski (90 Śleziak), Dziębowski
Mecz Stali z lokalnym rywalem z Michałowa przejdzie do historii nie tylko ze względu na wynik, bo ten, jak każdy inny bywa różny, ale także ze względu na nietypowe zachowanie zawodników Stali, a zwłaszcza bramkarza, który już po meczu uderzył zawodnika drużyny przeciwnej, tak że ten ostatni został zabrany przez pogotowie. Stal mecz kończyła w dziewiątkę, bo tuż przed końcem meczu czerwoną kartką został ukarany Mateusz Posyniak (także za uderzenie przeciwnika), a już po meczu wspomniany bramkarz Dudzik.
Sprawą na pewno zajmie się OZPN i wymierzy odpowiednie kary. Wyciągnięcie konsekwencji zapowiada też brzeski klub, co jest jedynym pociągnięciem, jakie Stal może podjąć, by zdecydowanie odciąć się od chamskiego zachowania, którego w żadnej postaci nie można na boisku tolerować.
Mecz rozpoczął się od szybkiego objęcia prowadzenia przez gości. Już w 9-tej minucie Kuśmiruk znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem Stali i nie zmarnował okazji. Stal Brzeg rzuciła się do odrabiania strat, mało jednak z tego wynikało, a w 27 minucie goście podwyższyli na 2-0. Dwubramkowe prowadzenie chyba uśpiło czujność przyjezdnych, co zaowocowało kontaktową bramką Stali kilka minut przed przerwą.
Po zmianie stron Michałów cofnął się na swoją połowę i zaczął bronić korzystnego rezultatu. Stal coraz śmielej napierała, jej ataki stawały się coraz groźniejsze i gdy wydawało się, że dojdzie do wyrównania, jeden z kontrataków gości zakończył się trzecią bramką dla Michałowa. Stal nie rezygnowała z odwrócenia losów meczu i na 10 minut przed końcem udało jej się zdobyć drugiego gola, który dawał nadzieję na uratowanie choćby punktu. Kulminacja osiągnęła zenitu w ostatnich minutach, jednak nie za sprawą sportowych umiejętności piłkarzy, ale ich chamskiego i niebezpiecznego zachowania, o czym wspomniano wyżej. Stal przegrała 2-3 i jest coraz bardziej zagrożona spadkiem do okręgówki.