Największą sensacją 25-tej kolejki pozostanie porażka lidera tabeli u ostatniej drużyny w tabeli. Prowadzący V-ligowej stawce TOR Dobrzeń przegrał nieoczekiwanie w Dobrodzieniu 1-2 i stracił pozycję lidera. Start Dobrodzień uciekł z ostatniej pozycji i jest teraz przedostatni. Z porażki lidera skorzystał dotychczasowy wicelider, Start Namysłów, który zainkasował pewne trzy punkty z Michałowem i awansował na pierwszą pozycję. Wielką okazję na wejście do strefy awansu miała Polonia Głubczyce, która ostatnio konsekwentnie gromadziła punkty, ale tym razem tylko zremisowała w Kotorzu i jest nadal trzecia w tabeli, ale jej strata do miejsca premiowanego awansem zmalała do zaledwie jednego punktu. TOR Dobrzeń, niedawny pewniak do IV ligi, musi się teraz czuć mocno zagrożony. Tym bardziej, że z szansami na awans jest jeszcze parę innych drużyn, jak Rolnik czy Swornica, i z pewnością żadna z nich nie odpuści i będzie walczyć do ostatniej kolejki. Rolnik co prawda też stracił dwa punkty po remisie w Łubnianach, ale Swornica łatwo wygrała z Polonią Nysa i można się spodziewać, że ostatniego słowa jeszcze nie powiedziała.

Na dole tabeli coraz trudniejsza jest sytuacja Stali Brzeg. Drużyna przechodzi wyraźny kryzys i przegrywa mecz za meczem. Wczoraj przegrała wyraźnie, bo 2-5 z Piastem Strzelce, który do potentatów ligi nie należy i bardziej ogląda się za siebie, by nie zlecieć do okręgówki, niż myśli o ogrywaniu liderów, jednak na Brzeg okazał się zbyt wymagającym przeciwnikiem. Stal Brzeg już tylko punkt dzieli od strefy spadkowej, a o kolejne punkty będzie bardzo trudno. Trudna sytuacja jest także w Ligocie Turawskiej, gdzie miejscowy LKS wysoko przegrał w Paczkowie i też drży na myśl o zaglądającym w oczy spadku. Polonia Nysa nie dała rady w Czarnowąsach i podobnie jak wcześniej wymienione drużyny jest mocno zagrożona spadkiem. Piast Strzelce o zwycięstwie w Brzegu awansował na 9-tą pozycję, ale w żadnym przypadku nie gwarantuje ona jeszcze utrzymania. Pod kreską obecnie mamy Kotórz, Łubniany, Dobrodzień i Michałów. Te drużyny są w najtrudniejszej sytuacji. Różnice punktowe w dolnej części tabeli nie są duże, do odrobienia w jedną, dwie kolejki, dlatego żadnej z drużyn nie można jednoznacznie skazywać na spadek. Osiem zespołów do końca będzie toczyć zaciętą rywalizację o to, które z nich pozostaną w V lidze, a które będą musiały zrobić miejsce dla zwycięzców dwóch grup opolskich okręgówek.