W 13-tej kolejce piątej ligi najciekawiej zapowiadał się mecz Skalnika Gracze ze Swornicą Czarnowąsy. Skalnik po spadku z IV ligi rozpoczął sezon bardzo dobrze, później jednak stracił kilka punktów i przodownictwo w tabeli. Mecz z liderem był ostatnią szansą, by nie stracić także kontaktu z czołówką. Jak się jednak okazało na boisku, Swornica nie przypadkowo zajmuje pierwsze miejsce, co dobitnie potwierdziła zdobywając w Graczach dwie bramki i nie tracąc żadnej.
Strata Skalnika do Swornicy po tej przegranej wzrosła już do dziewięciu punktów, a do drugiej w tabeli Polonii Głubczyce - do czterech i mimo, że Skalnik nadal plasuje się na trzecim miejscu, to coraz wyraźniejsza zaczyna być widoczna dominacja prowadzącej dwójki, którą trudno będzie komukolwiek dogonić.
Polonia Głubczyce podejmowała Olesno i niespodzianki nie było. Olesno uległo 0-3 i być może tylko rozmiar porażki jest nieco za duży, choć z drugiej strony świadczy o sile drużyny Polonii, przed którą otwiera się jak nigdy szansa na awans do IV ligi.
Sporo bramek padło w Paczkowie. Tam miejscowa Sparta podejmowała Polonię Nysa i choć do przerwy przegrywała 0-1, to po zmianie stron zmobilizowała się, zaaplikowała Polonii 4 gole i wygrała mecz 4-1. Polonia Nysa spadła do strefy spadkowej, a Sparta utrzymała 10-tą lokatę. Czarni Otmuchów w meczu z czerwoną latarnią nie zmarnowali okazji i łatwo wygrali 3-0. Olimpia z trzema punktami na koncie i bagażem 40-tu straconych goli dość istotnie się wyróżnia w stawce drużyn V ligi i coraz bardziej zmierza ku okręgówce (dawnej A-klasie). Stal Brzeg zremisowała bezbramkowo z Orłem Źlinice, co jest jedną z niespodzianek 13-tej kolejki, ale mimo zdobytego punktu sytuacja Stali Brzeg jest nadal bardzo trudna i nie do pozazdroszczenia.