Na trzy kolejki przed końcem nadal nie wiemy, kto zagra w IV lidze obok Swornicy Czarnowąsy. Największym pewniakiem jest Polonia Głubczyce, która pokonała Orła Dzierżysław 2-0 i powiększyła swoją przewagę nad Olesnem do 7 punktów, a nad Skalnikiem i Śląskiem do dziewięciu. Problem w tym, że do końca sezonu do zdobycia zostało jeszcze 9 punktów i zarówno Olesno jak i Skalnik mają teoretyczną szansę Polonię prześcignąć (Śląsk odpada z rywalizacji, bo ma przegrany dwumecz z Polonią).

W praktyce prawdopodobieństwo oddania awansu przez Polonię na rzecz rywali jest bardzo nikłe i już najbliższa kolejka może rozwiać wszelkie wątpliwości - remis w kolejnym meczu będzie sygnałem do otwarcia szampanów. Smaczku dodaje fakt, że Polonia jedzie na mecz do Olesna, a dla Olesna jest to mecz ostatniej szansy - remis lub porażka zamyka drogę do IV ligi.

O wiele ciekawsza rywalizacja toczy się na drugim biegunie tabeli, gdzie o utrzymanie walczą cztery drużyny. Stal Brzeg właśnie chyba zapewniła sobie spadek do okręgówki, bo po przegranym meczu ze Swornicą 2-4 już tylko cud mógłby uratować ten zespół przed degradacją. Zacięty bój za to toczą Olimpia, Czarni i Polonia. Polonia właśnie przegrała z bezpośrednim konkurentem z Otmuchowa aż 3-0 i jej dość bezpieczna przewaga nad Czarnymi stopniała do jednego punktu, zaś Olimpia wygrała ze zdegradowanym Kotorzem 2-1 i także traci do Polonii tylko jeden punkt. W następnej kolejce Nysa podejmuje Spartę Paczków, a Olimpia gra z Czarnymi Ormuchów. Zwłaszcza ten drugi mecz nabiera istotnego znaczenia. Porażka którejś z drużyn praktycznie przesądza o spadku, wygrana - nie wyklucza z gry i pozwala czekać na następny mecz.