Wybuchła bomba! TOR Dobrzeń może stracić 24 punkty z rundy jesiennej. Bo OZPN nie wie, czy Denis Kotula może w Dobrzeniu grać, choć wcześniej go do gry uprawnił. Zawodnik przeszedł do Dobrzenia z SMS-u Łódź, a OZPN latem nie dopatrzył się nieprawidłowości w zgłoszeniu zawodnika i do gry go zarejestrował. Przed startem rundy wiosennej OZPN zaczyna mieć wątpliwości, czy aby zgłoszenie było prawidłowe.

W celu rozwiania wątpliwości OZPN zwrócił się do TOR-u i SMS-u o wyjaśnienie statusu wspomnianego zawodnika. I jeśli okaże się, że zgłoszenie Kotuli do TOR-u było nieprawidłowe, to drużynie z Dobrzenia grożą walkowery za mecze, w których zagrał.

Sposób działania OZPN-u zaskakuje nadal. Związek po upływie pół roku podważa swoje własne decyzje konsekwencjami obciążając klub. Przecież OZPN od tego jest, żeby zweryfikować składane przez klub zgłoszenia i albo je zatwierdzić, albo odrzucić. Podjęta i uprawomocniona decyzja powinna być ostateczna. A w razie potrzeby OZPN powinien jej bronić. Tymczasem wychodzi na to, że OZPN decyzje podejmuje, ale nie bierze za nie odpowiedzialności i w razie problemów kluby i tak muszą na własną rękę uzasadniać swoje racje. Jeśli decyzja o zarejestrowaniu Kotuli była błędna, to błąd popełnił OZPN i to OZPN powinien dostać walkowera, a nie TOR.