MAŁAPANEW OZIMEK - CZARNI OTMUCHÓW 1-2 (0-0)
0-1 51min. Rychlik
0-2 79min. Rychlik
1-2 82min. Górniaszek
Małapanew: Staroń - Katzy, Czapliński, Malik, Blozik, Górniaszek, Murszewski (56 Jacek ), Kotula, Molendowski (56 Rodriquez), Noga (74 Romanowski), Kwollek (46 Gajos)
Czarni: Jedynak - Magiel, Zaczyk, Marzec, Szewczyk, Kiljan, Moron, Wąchała (90 Czop), Łoziński, Rychlik, Strąk (71 Łaciak)
W pierwszej połowie mecz nudny. Drużyny bardziej dbały o to, żeby nie stracić bramki niż żeby cokolwiek strzelić. Po zmianie stron gra trochę się ożywiła. Zaraz po przerwie w zamieszaniu pod bramką gospodarzy sprytem wykazał się Wąchała i było 1-0 dla Czarnych.
Zmiany (nie do końca zrozumiałe) dokonane przez trenera Wichra spowodowały to, że Ozimek bardziej energicznie zaatakował, ale jednocześnie bardziej się odłsonił, co po błędzie (kolejnym!) środkowego obrońcy, wykorzystali goście i było 2-0. I od tego momentu Małapanew zaczęła grać. Motorem napędowym zespołu był najlepszy w tym dniu na boisku Konrad Górniaszek. Rozdzielał piłki bronił, w defensywie. Po jego uderzeniu zrobiło się 1-2. Były jeszcze szanse dla Ozimka. Szczególnie żal tej nie wykorzystanej w 86 minucie przez Dawida Czaplińskiego. Będąc sam na 11 metrze, zamiast technicznie przymierzyć, uderzył z całą mocą, niestety dla Ozimka, nad poprzeczką. Punkty pojechały do Otmuchowa.