Za nami pięć kolejek V ligi. W tym sezonie gościmy sporo spadkowiczów z IV ligi, jej poziom więc teoretycznie jest wyższy, niż przed rokiem. Czy jednak doświadczeni wyjadacze z ligi międzywojewódzkiej faktycznie narzucają poziom lidze? Patrząc na tabelę po 5 meczach trudno zgodzić się z taką tezą. Polonia Głubczyce co prawda lideruje tabeli i ma już 3 punkty przewagi nad wiceliderem, ale za to Piast Strzelce, który ma za sobą świetną wiosnę w IV lidze, tutaj nie potrafi się pozbierać i bez wygranego meczu zamyka ligową tabelę.
Obecnego składu Piasta nie można porównywać z tym sprzed 3 miesięcy i zapewne jest to jedną z głównych przyczyn obecnej słabej postawy drużyny, ostatnie miejsce jednak spadkowicza robi wrażenie i nie napawa optymizmem. Podobny los staje się udziałem Startu Namysłów. Ta drużyna po rocznym pobycie w IV lidze także wróciła na opolskie podwórko i także wyraźnie sobie na nim nie radzi. W 5-ciu meczach Start zdobył zaledwie 4 punkty i plasuje się również w strefie spadkowej.
Innym spadkowiczom wiedzie się lepiej. Czarni Otmuchów mają 6 punktów i zajmują miejsce w środku tabeli, Piotrówka z 9-ma punktami jest piąta no i wspomniana Polonia Głubczyce z jednym remisem na koncie wyraźnie prowadzi w tabeli. Do grona zespołów nadających ton rozgrywkom trzeba wpisać drużyny TOR-u Dobrzeń, Stali Brzeg i Olimpii Lewin. Stal przez kilka pierwszych meczów szła jak burza, potem jednak straciła kilka punktów i ostatecznie jest teraz w tabeli trzecia, przy czym warto zauważyć, że ma jak na razie najskuteczniejszą obronę - tylko dwie stracone bramki. Wiceliderem jest TOR, który podobnie jak Stal może pochwalić się 10 punktowym kontem.
Z drużyn, które w ubiegłym sezonie do samego końca walczyły o drugie premiowane awansem do IV ligi miejsce, ale im się nie udało, Chemik spisuje się w miarę dobrze i zajmuje 6-te miejsce, za to Olesno wyraźniej odpadło i z 4-ma punktami jest dopiero przedostatnie. Czy w przypadku Olesna żal i niedosyt z utraconego w ostatniej kolejce awansu popchnął drużynę w otchłań depresji, trudno powiedzieć, jednak postawa zespołu w obecnym sezonie jest sporym zaskoczeniem. Po Chemiku także można się było więcej spodziewać, wszak jest on nadal jednym z najbardziej naturalnych kandydatów do awansu, i choć po 5-ciu meczach trudno wyrokować o ostatecznym układzie tabeli na koniec sezonu, to 8 punktów i 8 straconych bramek jak na Chemika to trochę słabo.
A liga, podobnie jak rok temu, naznaczona będzie wieloma spadkami. OZPN ligę powiększył o dwie drużyny, o które teraz znów trzeba ją będzie zmniejszyć. Do spadku przewidziane jest 5 zespołów plus to, co spadnie z ligi wyżej, może się więc okazać, że spadnie nawet drużyna z 11-go miejsca. Trochę za dużo, jak na kibicowski ligowy nos, ale to rezultat nieustannego grzebania w schemacie rozgrywek. Miejmy nadzieję, że kiedyś to się ustabilizuje i raz ustalony schemat będzie obowiązywał przez lata.