Sezon na dobre jeszcze się nie rozkręcił, ale jednego kandydata już mamy. Do spadku, a na dobrą sprawę, do awansu, jeśli ktoś awansować zechce, też. Pierwszym kandydatem jest Pogoń Prudnik, która dzięki odwleczonej decyzji Rozwoju Katowice o wycofaniu uniknęła baraży o utrzymanie w V lidze, które pewnie by przegrała i dziś szukała punktów w okręgówce. O utrzymanie w V lidze musiały grać drużyny od Pogoni lepsze, a Pogoń dostała utrzymanie w prezencie. Pozycja Pogoni w tabeli zdaje się krzyczeć "oliwa zawsze sprawiedliwa" - Pogoń po dwóch meczach jest bez punktu, bez bramki, za to z dwucyfrówką już z tyłu.
Tej dwucyfrówki Pogoń dorobiła się w Głubczycach, gdzie poległa 0-8 - wynik rekord kolejki. Dwucyfrówki dorobiła się także Polonia Głubczyce, mistrz poprzedniego sezonu, różnica polega na tym, że Polonia ma 11-0, a Pogoń 0-11. Tak i wygląda sprawiedliwość oliwy. Fajnie, nie?
Dobra, jedziemy dalej. Polonia Głubczyce lideruje tabeli z kompletem punktów, ale kompletem może się także pochwalić Głuszyna, której jednoroczna przygoda w IV lidze przydała szlifu i teraz może "porządzić" na opolskim podwórku. Głuszyna oprócz kompletu punktów ma zero z tyłu, co przy sześciu bramkach na plus daje jej aktualnie drugie miejsce w tabeli. Zerem z tyłu może się jeszcze pochwalić Gogolin, który wygrał z Głuchołazami 1-0, ale przy tak mizernych zwycięstwach Gogolin może pochwalić się zaledwie piątą lokatą w tabeli. Wyprzedza go Polonia Nysa i Porawie Większyce. Obie drużyny wygrały w tej kolejce do zera, a na koncie strat widnieją tylko bramki z poprzedniego meczu. Polonia Nysa zdobyła trzy bramki, a Porawie dwie i to wystarczyło, żeby uplasować się przed Gogolinem.
Zastanawia słaba forma Małejpanwii Ozimek. Drużyna, która omal nie wygrała ligi, teraz szoruje po dnie, a przynajmniej mocno się o to stara. Dwie porażki plasują Małąpanew w strefie spadkowej i jest to spore zaskoczenie po dwóch kolejkach.