Tydzień temu punkty straciła Stal Brzeg, a tym razem pogubiła się Polonia Głubczyce i sytuacja w czołówce się wyrównała. Na dodatek z okazji nie skorzystała Piotrówka, która też tylko zremisowała i pod dwóch kolejkach mamy sytuację, jak na samym początku: Polonia wyprzedza Brzeb o dwa punkty, a Piotrówka traci do Stali trzy.

Lider tabeli tym razem się nie spisał. Polonia tylko zremisowała z broniącym się przed spadkiem Olesnem, co jest swego rodzaju niespodzianką tym bardziej, że dwa punty Polonia straciła na własnym boisku. Dla Olesna punkt wywalczony na boisku lidera ma zupełnie inny ciężar gatunkowy, bo przed meczem Olesno remis wzięłoby w ciemno. Choć oleska drużyna nadal jeszcze traci do grupy bezpiecznych, to przynajmniej nie utraciła z nią kontaktu.

Stal Brzeg wygrała 3-1 w Racławicach, co może sugerować, że ubiegłotygodniowa wpadka rzeczywiście takową była, a teraz wicelider już wskoczył na właściwe obroty i celuje w awans. Przekonamy się o tym po następnych meczach. Piotrówka zremisowała ze Śląskiem Łubniany, co z jednej strony nie jest wynikiem złym, ale jeśli Piotrówka chce powalczyć o awans, to wynik taki cel ten stawia pod lekkim znakiem zapytania.

Chemik Kędzierzyn odniósł przekonujące zwycięstwo nad Czarnymi Otmuchów, był to zresztą największy wynik kolejki, ale do włączenia się do rywalizacji o czołowe lokaty w tym sezonie jest już dla Chemika chyba trochę za późno. Utrzymanie raczej Chemik też ma pewne, może w przyszłym sezonie drużyna zabłyśnie iskierką dawnej świetności i zapuka do ligi międzywojewódzkiej.

Największy wynik zanotowano w Kędzierzynie, najwięcej bramek za to padło w Mechnicach, gdzie miejscowy LZS wygrał z Victorią Chrościce 3-2. Pięć bramek jak na V ligę to całkiem pokaźny wynik, kibice zapewne zawiedzeni nie byli. Niepewny swego ligowego bytu Start Namysłów przegrał u siebie z TOR-em i niebezpiecznie zbliżył się do grupy spadkowej, w tej zaś o trzy punkty swe konto powiększyła Pogoń Prudnik, która wygrała w Źlinicach z praktycznie już zdegradowanym Orłem 2-1. Niespodzianki nie było także w Paczkowie, gdzie Sparta wygrała z Piastem Strzelce 2-0. Dla Piasta, który przed rundą wiosenną mógł jeszcze mieć jakkolwiek nieracjonalne przesłanki, by wierzyć jeszcze w możliwość uratowania V ligi, to teraz, po dwóch przegranych nie może mieć już żadnych złudzeń - degradacja do okręgówki staje się faktem i nie ma siły, by to odmienić.