Tylko przez tydzień Piotrówka liderowała V lidze. Po przegranej z Chemikiem na tron wróciła Stal Brzeg, która wygrała w Chrościcach z Victorią 2-0. Sprawa awansu ponownie się komplikuje, tym bardziej, że ostatniego zdania nie powiedziała jeszcze Polonia Głubczyce, która przywiozła efektowne 5-2 z Mechnic.
Porażka Piotrówki jest największą niespodzianką kolejki. Chemik od tygodni obsuwający się w ligowej hierarchii i tracący punkty jak na zamówienie w Piotrówce pokazał lwi pazur i wywalczył komplet trzech punktów. Dzięki tym punktom uciekł spod noża i ze zwycięstwa jest pewnie bardziej zadowolony niż byłaby Piotrówka po "planowej" wygranej. Piotrówka spadła na drugie miejsce ze stratą jednego punktu do Brzegu. Do końca pozostały jeszcze pięć meczów, więc różnica jest jakby jej wcale nie było.
A swoje dołożyć może jeszcze Polonia Głubczyce. Wydawało się, że spadkowicz z IV ligi odpuścił sobie już walkę o awans, a tymczasem... może pomieszać szyki jeszcze wszystkim i usadzić w kącie zarówno Piotrówkę jak i Brzeg. Efektowne 5-2 w Mechnicach wygląda okazale, dwa punkty straty do Brzegu to też tak jak nic i jeszcze teoretycznie łatwiejszy mecz w następnej kolejce. Piotrówka i Brzeg grają z drużynami z czołówki, niewykluczone, że za tydzień znów będziemy mieli nowego lidera i nie będzie nim ani dotychczasowy lider, ani wicelider.
Na dole trwa zażarta walka o utrzymanie. Czarni Otmuchów zrobili wielki krok w tym kierunku wygrywając 4-0 z Piastem Strzelce. Mechnice i Pogoń Prudnik swe mecze przegrał i strata Czarnych do strefy bezpiecznej zmalała do zaledwie jednego punktu. To przy założeniu, że w V liga w następnym sezonie będzie liczyła tyle samo drużyn. Jeśli OZPN zdecyduje się powrócić do "normalnej" wielkości grupy, czyli 16-tu drużyn, to z ligą pożegnać się będą musiały jeszcze dwie drużyny, czyli na dziś Pogoń i Mechnice.
Teoretycznie szansę na utrzymanie mają jeszcze Chrościce i Racławice, ale przegrywając ostatni mecz bardzo sobie te szanse ograniczyły. W miarę pewne utrzymania mogą być: Olesno, Paczków i Chemik. Zwłaszcza ta ostatnia drużyna po wygranej w Piotrówce może czuć się podbudowana. Nie oznacza to jednak, że buty można już odłożyć na kołki. Do końca pozostało jeszcze kilka meczów, a chętnych do pozostania w V lidze jest sporo.