Po sześciu kolejkach w V lidze mamy nowego lidera. Jest nim drużyna Oderki Opole, która w piątek pokonała u siebie Obrowiec 4-0. Awans na pierwszą pozycję stał się możliwy, bo drugi z faworytów, rezerwa Kluczborka niespodziewanie zremisowała w Grodkowie z Michałowemi straciła dwa punkty. Remis Kluczborka jest chyba największą niespodzianką tej kolejki. Sporym zaskoczeniem jest także wynik Sparty. Faworyzowani paczkowianie przegrali na własnym boisku ze słabo ostatnio spisującą się Stalą Brzeg 0-2. Stal chyba jednak wychodzi z dołka i po kilku słabszych meczach zaczyna znów się piąć w górę tabeli. Polonia Głubczyce pokonała Polonię Nysa 3-1, ale do przerwy to goście prowadzili 1-0 i dopiero druga połowa zdecydowała o zwycięstwie gospodarzy. Sporo emocji dostarczył mecz w Oleśnie. Tamtejszy OKS zremisował ze Śląskiem 3-3. Olesno prowadziło na 10 minut przed końcem już 3-1, ambitna postawa Łubnian zaowocowała jednak dwoma bramkami, z czego drugą zdobytą w samej końcówce meczu i tym samym Śląsk uratował remis. Niesamowitą końcówkę miał mecz Olimpii z Kotorzem. Przez 90 minut żadnej z drużyn nie udało się ulokować piłki w bramce rywala i gdy obie drużyny myślały już o końcu meczu, Kamil Koziarski wykorzystał niefrasobliwość obrońców Kotorza i w ostatniej minucie zdobył bramkę na wagę zwycięstwa.