ASPR ZAWADZKIE - MTS CHRZANÓW 33-31 (18-11)
ASPR: Janik, Romatowski, Wasilewicz - Galus (8), P. Dutkiewicz (7), Skowroński (7), Giebel (4), Krygowski (3), Kryński (3), Pawlak (1), Albingier, Kaczka, Lachacz
MTS: Baliś, Pi. Rokita - Bugajski (9), Skoczylas (7), Kąpa (5), Szlinger (3), Pa. Rokita (2), Owczarek (2), Kirsz (1), Zajdel (1), Zubik (1), Franczak, Klimek, Stroński
Przez cały czas dominacja ASPR-u na parkiecie nie podlegała dyskusji. ASPR od początku objął wyraźne prowadzenie i pewnie je utrzymywał. Do przerwy nasza drużyna wygrywała już 18-11, a w drugiej części meczu wzrosła do 22-13 i gdy wydawało się, że Chrzanów zostanie rozgromiony, to przyszedł wspomniany ostatni kwadrans. Zawadzkie przestało grać, za to do roboty wzięli się przyjezdni i przewaga ASPR-u zaczęła topnieć z minuty na minutę. Do jej całkowitego stopnienia zabrakło czasu, bo skończył się mecz i dwa punkty dość szczęśliwie pozostały w Zawadzkiem.