Miniony weekend to derbowa potyczka naszych dwóch najlepszych zespołów. Gwardia Opole podejmowała ASPR Zawadzkie i podobnie, jak jesienią, musiała uznać wyższość rywala. Borykająca się z wielkimi problemami drużyna Gwardii długo dotrzymywała kroku rywalowi, dopiero końcówka zadecydowała o ostatecznym zwycięstwie ekipy z Zawadzkiego. Sytuacja opolskiej drużyny staje się dramatyczna: do bezpiecznego miejsca Gwardia traci już 3 punkty i bardzo trudno będzie powiększającą się stratę odrobić.

ASPR Zawadzkie mimo wygranej także nie jest w najlepszym nastroju, bo po pierwsze, drugie miejsce w tabeli wydaje się być realnie poza zasięgiem, dodatkowo okazało się, że drużyna boryka się z problemami finansowymi i marzenia o awansie chyba trzeba odłożyć na później, a skupić się raczej nawet na przetrwaniu. Miejmy nadzieję, że jednak nie będzie tak źle i odnosząca historyczne sukcesy drużyna jeszcze długo będzie przynosić swoim sympatykom sporo sportowych emocji.
W innych meczach Stal Mielec pokonała Olimpię Piekary, a Miedź rozgromiła Białą Podlaską. Drużyna z Końskich uporała się z Łodzią, dzięki czemu ukształtowała się już wyraźna grupka dwóch drużyn depczących po piętach prowadzącemu duetowi. Jest nim drużyna Końskich i ASPR Zawadzkie. AZS Radom pokonał Chrzanów i sytuacja w dole tabeli uległa zagęszczeniu. Trzy drużyny mają po 9 punktów, tylko o punkt więcej od Białej Podlaskiej i tylko punkt mniej od Radomia i 2 punkty od Łodzi. Każda z tych drużyn zagrożona jest spadkiem i praktycznie cała wiosna będzie zaciętą rywalizacją o utrzymanie. Jedynie Gwardia Opole wyraźniej odstaje i traci do bezpiecznego miejsca już 3 punkty.